tabliczkazna...
07:56, 10 wrz 2014

Dołączył: 07 mar 2014
Posty: 777
Jeny, Ania! Tez tak masz?! Myślałam, ze te moje takie wyczulone. Córcia to jeszcze nie jest taka, ale Mały jak tylko oddale sie rano od gawry

No i teraz widzisz - to kwestia wyboru. Mam znajomych, co nie odczuwają takich dylematów, bo od małego dzieci siedzą po 12 godzin z nianiami (czasem z nocami włącznie), a oni szybko walczą o swoje życie - kino, teatr, imprezy, spotkania. Nawet wylatują na tydzień nart czy nurkowania bez dzieci. I sa tacy (niestety to ja i moj maz), którzy sobie czegoś takiego nie wyobrażają - ciągną cały majdan razem, w samolotach gniota sie z dziećmi na siedzeniach, wakacje spędzają na gonitwach za dziećmi i w brodziku i teatru nie widzieli juz dawno... Bo po pracy szkoda czasu, lepiej być z dziećmi...
Nie martw sie. Ja tez mam takie momenty, ze zrzedze. Za 5 lat bedzie nam lżej choć pojawia sie inne dylematy...

____________________
Marta
Marta