I teraz czekam z niecierpliwością na rododendrony - dostały więcej miejsca, musi być pięknie

Pomiędzy wsadziłam liliowce, żurawki, trawę, hosty i jeżówki
I na koniec jeszcze moja kochana trzmielina, co w tamtym roku prawie żywcem została pożarta przez mszyce...
i frontowa przed cięciem bukszpanu