Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Dudusiowy ogród kiedyś tu wyrośnie...

Dudusiowy ogród kiedyś tu wyrośnie...

ryska 11:52, 26 paź 2014


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11825
tabliczkaznapisem_ucze_sie napisał(a)
No z lipy lecą...

Rysko, wyślij męża do muzeum, niech zajuma te dyżurne kapcie z filcu, będziesz miała większa powierzchnie froterujaca ))
Niech sie chlopina do czegoś przyda


Prędzej na szydełku bym zrobiła
Pozdrawiam niedzielnie
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
MalgosiaR 14:35, 30 paź 2014


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 531
Hej Martula, skrzynie na truskawiki automat Ci piekne zrobil...
____________________
Małgosia - Ogrod Malgosi samosi
tabliczkazna... 19:08, 01 lis 2014


Dołączył: 07 mar 2014
Posty: 777
Nie lubię... Wiem, ze nie tylko ja, wiec nie bede pisać komunałów dlaczego.
Dzis zdążyłam postawić kwiatki i przyleciał do nich dobry duszek, nic sie nie bal. Chyba to na pociechę dla mnie, ze tyle sie nastalam w korku
____________________
Marta
bartek_luberda 19:56, 01 lis 2014


Dołączył: 03 mar 2013
Posty: 2542
Piękne żurawki
____________________
Ogródeczek
tabliczkazna... 20:22, 01 lis 2014


Dołączył: 07 mar 2014
Posty: 777
bartek_luberda napisał(a)
Piękne żurawki


Dzieki
Na razie jestem z nich naprawdę zadowolona, zobaczymy jak przezimuja... To bedzie nasz pierwszy raz, hihi
Jeśli zima im nic nie zrobi uznam je za najwdzięczniejsze i najmniej problemowe rosliny ever.

Witam u mnie
____________________
Marta
katarzynkak 22:45, 05 lis 2014


Dołączył: 18 lip 2013
Posty: 1678
tabliczkaznapisem_ucze_sie napisał(a)
Tak dzis popatrzyłam sobie na przód domu i stwierdzilam, ze lubię ten widok. Wiadomo, ze jeszcze go podszlifujemy na wiosnę, ale - nie poszło najgorzej jak na pierwszy raz
I pierwsze zderzenie z ziemia ))




Marta, ależskromnie to ujełaś Wyszło superancko! Moze u mnie coś wymyślisz

____________________
katarzynkak- Ogród z tatarakiem w tle
ryska 20:55, 13 lis 2014


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11825
Tutaj jest jakby luksusowo Buziaki
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
Viola 21:54, 13 lis 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
tabliczkaznapisem_ucze_sie napisał(a)


Ehh, ta żaba w warzywniaku to nie był przypadek.
Dzis ustaliłam, ze ona tam mieszka (!) Ludzie kochani!
Zawsze jak sie tam pojawiam, to ona wyłazi (słysze charakterystyczny odgłos wskakujacego ciała...) i z bezpiecznej odległości sie gapi. Dzis widziałam autentyczna zabia rozpacz na tym śliskim pyszczku, bo wyszła interweniować ws truskawek - chyba lubiła tam siedzieć - ale nic nie wskorala...
Przysięgam, ze jak nadejdzie ten dzień, a zdarzy sie w końcu na pewno, ze nie bede miała rękawic i sie zapomnę... I ja dotknę... Aaaa! Bede sie tak darla, ze w OSP bedą myslec, ze to zbiórka



Twoje poczucie humoru powaliło mnie na kolana Nie mogę dojść do siebie, już 15 minut się śmieję z Twojej przygody z Żabą (Ropuchą, przepraszam bardzo osobnika).

Marto, przejrzałam szybko wątek i jestem w szoku -jakie piękne zmiany dokonałaś. Porównuję pierwsze i ostatnie zdjęcia rabatki bukszpanowej i tej drugiej z żurawkami. Cudo po prostu. A skrzynie na truskawki wymiatają Pozdrawiam. Viola
____________________
Viola Pomóżcie wyczarować mi ogród
tabliczkazna... 21:52, 14 lis 2014


Dołączył: 07 mar 2014
Posty: 777
Hej Kochane i Kochani, miło, że tu zaglądacie Wiem, wygląda na to, że zapadłam w sen zimowy, ale to nieprawda jest! Jakoś tak z ubytkiem dnia na zewnątrz proporcjonalnie ubywa mi czasu na klikanie na O.
Trochę jeszcze wojuję ze starą sprawą, dzieciaki coraz bardziej absorbujące - ten co przeżył wie, że pierwsze kroczki są trudne i to bardziej dla otoczenia niż kroczącego, bo już nie te lata, a i boisko większe, by precyzyjnie wykonać pad siatkarski i podbić w górę lecącą dupkę A do tego, jeszcze starsza siostra wciąż gdzieś coś poutyka i można się we własnym domu zabić o zabawki :/ Nie mówiąc już o tym, że wciąż coś mi ginie w niewyjaśnionych okolicznościach, by po tygodniu odnaleźć się w pudełku na kredki etc
Ale! Nie byłabym sobą, gdybym nie wymyśliła kolejnego tematu. Otóż stwierdziłam, że wykorzystam ten macierzyński i poszłam sobie na podyplomówkę No i teraz to już naprawdę z czasem krucho Ale za to mąż w weekendy może sobie pobyć w domu, hehe Już nie mówi mi, że może trzeci raz?

W ten weekend jak za sprawą czarodziejskiej różdżki nasze dęby zrzuciły wszystkie liście (!). O wow! Nie mamy trawnika, nic nie widać. Stres jest, bo jak nie pozbieramy, to na wiosnę też nie będziemy mieć Jeszcze trzeba te cholery wywozić, bo czeremchowe to sobie wrzucam do kompostownika, ale dębowe nie. Już i tak wystarczy mi, że jakiś geniusz wsypał mi wiaderko żołędzi na kompost Jakaś niewidzialna dłoń, nikt się przyznać nie chce... eh...

Róże mi kwitną jedna przez drugą. Okopczykowałam, ale jeszcze w związku z tym nie zawijam... Mam nadzieję, że jak je zetnie mrozik to ich nie potracę, bo ładne wybrałam.
____________________
Marta
tabliczkazna... 21:53, 14 lis 2014


Dołączył: 07 mar 2014
Posty: 777
katarzynkak napisał(a)


Marta, ależskromnie to ujełaś Wyszło superancko! Moze u mnie coś wymyślisz



Kasia, ja ledwie u siebie coś sklecę, gdzie by mi się mądrować u kogoś innego! Wiesz jak to mówią - z pustego i Salomon nie naleje, a u mnie tej wiedzy ogrodniczej nie za wiele, nie za wiele...
____________________
Marta
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies