Ostatnio jakoš wpadłam w wir wagarów i jakoś wyleź nie umię ..a uczniom się czasem dziwię
Też się cieszę ,że impreza się udała tylko szkoda ,że Niedźwiedzia z top model nie było .. pewnie w wolnej chwili pozował gdzieśtam z Dżoaną Krupą , to gdzie tam będzie sobie zaprzątał głowę jakimš gimnazjalnym jubileuszem ale szkoda , nooo szkoooda cała żeńska część uczennic byłych i obecnych (grona ped nie liczę liczyła ,że jednak się pojawi
Norrmalnie celebryta momy a raczej...mieliśmy
U mnie porządki w lesie to znaczy..w przenośni , bo lasu nie sprzątom najważniejsze ,że instalacja nawodnieniowa wypróżniona , bo już parę przymrozków całkiem sporych było
Podziwiam Cię Kochana ,żeš taka sprężona do tych porządków szacun noRrrmalnie
Ściskam i całuję mooocnooo
Marzy mi sié Małgosiu wyprawa do Chin..i to już od dawna..Chiny , Australia i Nowa Zelandia kto wie..może kiedyś się uda myślę ,że ta prawdziwa armia terakotowa to dopiero robi wrażenie..tu było ledwo 20/30 figur..tak na oko , bo nie liczyłam no i stały w takim " klimatycznym " miejscu... w centrum handlowym więc wiesz...ale wyobrażam sobie tą prawdziwą to musi być dopiero COŚ
Sarny są cudowne i jak się wejdzie na piętro , to można je obserwować godzinami są jeszcze dziki , bażanty, czasem zając i czasem lis no i ptaki..nigdy nie było wiewiórki
Konfiturą z cebuli smaka mi robicie łoookropaśnego tak se myślę..zrobić , czy cooo..sle jak wspominam ilości cebuli krojonej na krem z cebuli , to mnie trzepie na samo wspomnienie a jeszcze konfitura ??? chyba siem poddam albo ogłoszę przetarg na zamianę konfitury na nalewkę otttttt, to jest pomysł
Dzięki Ewciu ale tak naprawdę...to na dwoje babka wróżyła bo może teraz się cieszę tą zielonością, ale latem jest mi szkoda, że nie mam tak kwieciście jak Wy
I tak o jest z tym moim planowaniem
Ściskam mooocno
A ponieważ w ogrodzie zbytnio nie ma co obfocić , bo raz..ciemno jak w dooopie u mudżina ( przepraszam mudżinów , jak cuś), po drugie mokro, po trzecie juz tylko wicek kwitnie to przynajmniej podzielę się z Wami blek hamburgerem z okazji blek frajdeju nie wiem , co to ma z tym dńiem wspólnego , ale ten czorrny było dobry i nie mogłam mu się oprzeć no i jeszcze zyję czyli przedsiębiorczy uczniowie nie kcieli mnię otruć chyba, że to trucizna o przedłużonym czasie działania
Jak pragnę zdrowia Sylwuś nie wiem wyglądało jak kooopa , ale smakowało jak najnormalniejsza bułka hamburgerowa zamówili w piekarni.. tak se myślę ,źe to jakowyś barwnik
Bożeszzz ,muszem lecieć do lustra , bo może mnie też zafarbowało
Spokojnieeee wszystko rośnie i rośnie czasem niezauważalnie a potem nagle oglądasz fotki sprzed 3 lat i oczyskom nie wierzysz u mnie tak było z żywopłotem cisowym
Ale muszę przyznać ,że ogrodniczkowanie dla niecierplwych siem raczej nie nadaje