No no praca wre aż huczy Trzymam kciuki

Mam nadzieję, wypiłas poranna kawę i pełna energii działasz

No ja też mam nadzieję że praca wre i że zaraz fotencje będą tuż poniżej mojego postu

Dzięki wielkie wszystkim zaglądającym i kibicującym

Na fotki już za ciemno, ale dziś same pozytywy - staram się działać i nie skupiać na razie na zmianach Znalazła swoje miejsce w ogrodzie trzecia wiśnia, taki krzywusek troszkę, ale jakoś mam szczęście do nich ostatnio da się naprostować mam nadzieję

I jeszcze bardziej pozytywna rzecz - odwiedziła mnie koleżanka ze studiów i prace kompozycyjne od razu ruszyły do przodu Nie ma to jak proste, krótkie polecania - postaw tu, to brzydkie, nie guzdraj się
Wiśnia wsadzona, rośliny po raz dziesiąty rozstawione i większych roszad raczej nie przewiduję na razie

Trawnik przygotowany do wysiewu, trochę ziemi tylko brakło... wygląda, że wychodzę na prostą.

Aha - czy ktoś nie wie gdzie w okolicy Krk można dostać ładne, dość duże i w przyzwoitej cenie cisy Dawid? Jedno miejsce już znalazłam, ale nie zawadzi zapytać

Jeszcze się nie chwaliłam, ale mamy pierwsze mikro-zbiory Już zjedzone...

Mniam ... Pychaaaaa .. A jakieś focie możeeeee ??

Ściskam Oziii .. Widzę ,że do przodu powolutku .. Może tę koleżankę do mnie przywleczesz ..też by mi się ktoś przydał coby ryknął : nie guzdraj się

I super że już jesteś na prostej.
Nie ma jak z kimś kto rozumie problem i nie zaczyna fukać - no ileż jeszcze będziesz te krzaki przestawiać, przecież jest dobrze

Ale za zdjęciami oczywiście głosuję!!

nicol21 napisał(a)

I super że już jesteś na prostej.
Nie ma jak z kimś kto rozumie problem i nie zaczyna fukać - no ileż jeszcze będziesz te krzaki przestawiać, przecież jest dobrze

Ale za zdjęciami oczywiście głosuję!!

Dopisuję się do słów Eweliny. Cieszę się, że zbiory porzeczkowe udane i skonsumowane.
Teraz po dawce witamin ruszaj… no do sadzenia.

Czekam i przebieram nogami!

buźka

No a gdzie zdjęcia z sadzenia, doceń pracę M.powtórzę po raz kolejny jesteś mistrzynią świata w upychaniu roślin

Nie ma nic przyjemniejszego niż własne owoce zjadane z miłością w letnie popołudnie