U nas w jednej wsi było 2 braci bliźniaków, jeden był statecznym sołtysem a drugi brat okupował sklepik wiejski, panowie po 60-tce. Przyjechali turyści i naigrywają się z rozmów "wiejskich pijaczków" (na płocie mieli swoje miejsca na plastikowe kubeczki) i drwią "o legii cudzoziemskiej rozmawiacie, marzyciele a język jakiś znacie?!" - mówi turysta. Na to brat bliźniak, Staszek zaczyna mówić płynną francuzczyzną i dodaje już po polsku "moja bona była Francuzką". A było to w Starym Gierałtowie w Masywie Śnieżnika, dawno temu.
No widok rzeczywiście piękny. I jednak musi być stojąca woda. W ciurkadełku się nie pluskają.
Kot też sobie popija
Jedyny problem, że ta woda bardzo szybko jest do wymiany jeśli stoi, tak jak u mnie, pod drzewami.
mam Watanabe szczepiona na pniu i powiem, ze ona nie przyrasta w takim tempie jak normalna watanabe, jest z tych "nana" byc może ze St. Keverne jest tak samo, nie bedzie wielka tylko mala głowka. Te szczepione przyrastaja tez o wiele wolniej a przyrosty sa niewielkie.