Aaaaa ktoś mnie wykopał z czeluści?
Sporo się w międzyczasie zmieniło, nastał porządek (w miarę), choć do końca wciąż daleko. Żadna z rabat nie jest skończona, ale trudno, cieszę się tym co mam.
Oto parę widoczków
Hahaha Iwona, niemożliwa jesteś O jeżówkach faktycznie myślałam, a Silverów już trochę mam nawet Ciężko dumam jeszcze nad tą rabatą zupełnie z tyłu - tam jest szpaler Phantomów, przed nimi berberysy ze stipą, a z przodu ziemia niczyja.
Edit - aaaa czekaj, to w tym miejscu widzisz Silvery jako obwódkę?
Jeszcze więcej chyba się nie da, tam już jest ich naćkane 10 sztuk Tyle, że młodziutkie, niewyrośnięte, niedawno sadziłam, więc jeszcze nabiorą ciała. Męczy mnie trochę fakt, że nic zimozielonego tam nie ma... Pusto się zrobi zimą