Eh, mój Małżonek ma alergię na Ikee, a na Jyska jeszcze bardziej. "Tanie mięso psy jedzą" i te klimaty. Jak się rozwiedziemy to chyba tylko z tego powodu On oczywiście najlepiej sam by wszystko zrobił, jak Mąż Judith, ale raz - czasu mu brakuje, dwa - gdzie przez zimę to wszystko trzymać co z drewna zrobione???
Cena sofki wydaje mi się atrakcyjna, a jeszcze bardziej atrakcyjna jest jej mobilność i odporność na warunki pogodowe Dumam co zrobić z zapadaniem się, bo wykluczenie zapadania się i mobilność nie idą w parze Kminię dalej
Gosia, ale na zimę też zostawiasz w ogrodzie??? Jeżeli tak to jutro kupuję
Iza, mam bergenie, obecnie w kompostowniku bo strasznie się rozrastają Ale gdybyś chciała to będę pamiętać na przyszłość. Liście mają ładne, kolor kwiatów nieciekawy, jasny, blady róż. Gdyby Ci to odpowiadało daj znać, a ja postaram się pamiętać Ślimaki mi ich nigdy nie żarły, chyba
Magarko, nasze ogrodowe drewniane dzieła zostawiamy na zimę na dworze . Poza kupnym olejowanym stołem .
W temacie zapadania jest dobre rozwiązanie - kostka brukowa wkopana w ziemię pod każdą nogą. Oczywiście rozwiązanie jest dobre, jeśli ławeczka przez większość czasu stoi w jednym miejscu. Pytanie jednak czy to przestawianie to taka częsta czynność?
Magaro mozna kupic a nuż sie uda i mąz sie przekona, tym bardziej, ze zawsze masz czas na odesłanie paczki. A juz jak zobaczy Ciebie wylegującą sie z ksiazeczka na tym mebelku to na pewno nie bedzie mial sumienia by pozbawiac Ciebie tej ławeczki
Ja już zakupiłam. One teraz super chodliwe są w tej cenie. Z 11 sztuk w okolicznym Jysku w tydzień nie ma już żadnej. U nas stoi aktualnie na kostce, ale sposób Judith jest dobry na zapadanie. Za taką kasę to krzesła chodzą. I nie rani tyłka