wezcie bez jaj, mam miejsca gdzie woda juz nie chce wsiakac, obiela stoi w kaluzy. a w 3 miejscach trawnik chlupie. W zeszlym roku tak nie padalo, upaly tropikalne i wszystko suche.
Się zgadzam, szczególnie, że ja w prostej linii od TARci jakie raptem sto kilosów a popadało u nas tak, że ksiądz kropidłem by więcej umoczył
Iza, do jyska dziś zajrzałam, na sofce usiadłam i na foteliku. Małżonka do testów też przymusiłam, orzekł, że "badziew sakramencki", ale przyznał rację, że przed deszczem nie trzeba chować. I dylemat mam kupić, czy nie kupić. Temat zapadania się nóżek w podłoże masz rozwiązany jakoś czy olałaś ten aspekt???
Znów się ciemno robi i wieje, może coś spadnie w końcu...
Magara, nie wiem co Ci doradzić. Jeśli chcesz solidną, drewnianą ławkę ogrodową, to wątpię, że zmieścisz się w tych 2 stówach z ogonkiem, które zapłaciłam za tę z Jyska. No chyba, że upolujesz używaną. Czy jyskowa to badziewie nie wiem, wątpię, skoro u Kwarteta fotele stoją bez uszkodzeń już któryś sezon, a rodzina jest 6-osobowa i goście bywają często. Moja stoi nóżkami na granitowym obrzeżu.