No nie!
Ty mi o wsi nie pisz, bo ja tyż na takowej mieszkam. Mój eM często w samych gaciach paraduje po trawniku ha ha Stąd między innymi potrzeba żywopłotów

Co za cudeńka, gdzie, kiedy? Tylko nie mów, że te drutowe cudeńka, bo se nie wybaczę

Ania, no drutowe cudeńka przecież Jak chcesz to Ci się pochwalę na priv

No dajesz... robione męska ręką? Nie wierzę
Chłopy potrafią jednak zadziwić

Zana napisał(a)

Piękna zmiana. A jakie Ty tu drzewka podosadzałaś?

Miłorząb pendula był pierwszy, z prawej strony fotki była morwa, ale za ciemno miała, więc na jej miejscu zagościł grujecznik. Po prawej od miłorzębu jest klon palmowy, zwykły. Cisy, hakone, hortki poza tym. Ta rabata nie jest dokończona, ale zostawiam już to na przyszły sezon.

anbu napisał(a)

No dajesz... robione męska ręką? Nie wierzę
Chłopy potrafią jednak zadziwić

No dobra, wrzucę jeszcze raz tutaj, nadmieniam, że to jego pierwsze dzieła. No szok.

A gdzieś Ty takie drzewka wypaśne kupowałaś, jakbyś mi na priv napisała

Kurde ale czad
To facet robił? Szok
Normalnie jak człowiek widzi takie cuda to aż nie do uwierzenia, mój to pewno by się tym drutem co najwyżej po plecach podrapał

No nie dość, że facet, to jeszcze trzymający druty w łapie pierwszy raz w życiu. On ma taką zdolność, że jak coś spróbuje, to mu od razu wszystko wychodzi ehhh...
Inna sprawa, że wełnę i druty i projekt kupujesz w zestawie DIY, wełna jest tak gruba, że szybko i łatwo to idzie. Czapka zajmuje godzinkę, szalik ciut dłużej. A motek jest wielkości mojej głowy, taka to wełna. Przeboska!

No dzisiaj się załapałam na fotki świetne, świetne no i męskimi łapkami zrobione, jestem pełna podziwu

Haha Iwka, ale masz timing, idealny, bo właśnie usunęłam