Mnożą się w rewelacyjnym tempie. Zaczęłam od kilkunastu wykopanych z ogródka Babci Danusi, i po dwóch latach miałam już gąszcz.
Białych mam malutko jeszcze. Ale to kwestia czasu

Tess, ten Twój ogród ehhh... Napatrzyłam się i teraz to już podwójnie się w d... gryzę, że tylko białe kupiłam. Dobrze, że mam te szafirki od Ciebie, to będzie coś niebieskiego.

Na następną jesień to już pewnie ode mnie możesz dostać niebieskie.

Dziewczyny, poradźcie. Chcę kupić agrowłókninę i nie mam pojęcia, jaką gramaturę powinna mieć. Tzn. wiem, jaką bym chciała, ale nie wiem, jaka to gramatura. A nie chciałabym kupić zbyt cienkiej (mam 20 metrów takiej bylejakiej, co to byle wietrzyk ją podwiewa, ale też nie pamiętam, jaką ma gramaturę).
Czy 50 będzie dobra?

Cebulicę mam tylko różową i bardzo ją lubię. Rozmnaża się. Ale długo to ona u mnie nigdy nie kwitnie.

Teresa, co do gramatury to nie wiem, ale chyba mam wór szpilek, nowiutkich. Chcesz? Dziś tylko musiałabym sprawdzić czy na pewno jeszcze są.

A Ty nie okrywasz roślin, że szpilki rozdajesz?

Nie okrywam. Nigdy tego nie robiłam, choć po kupieniu moich dużych zawilców w tym roku przez moment pomyślałam, że dla nich zrobię wyjątek. Tylko potem Ty mi pokazałaś swojego, który zmarniał i stwierdziłam, że co ma być to będzie. Tylko silne jednostki przetrwają

Ja też nic nie okrywam, co będzie to będzie. Trawy tylko powiążę.

Ale ja też nie okrywam na zimę (no, może w tym roku mojego cynamonowego okryję, bo dopiero posadzony). Włókninę potrzebuję na awaryjne okrycie przy nagłych silnych mrozach w zimie (jak -19 stopni styczniu ub. zimy) i dużych wiosennych przymrozkach (jak nie przymierzając w maju tego roku).
Będę namioty tworzyć z agrowłokniny, a nie z pościeli w misie i baloniki

Tess napisał(a)

Na następną jesień to już pewnie ode mnie możesz dostać niebieskie.

Dziewczyny, poradźcie. Chcę kupić agrowłókninę i nie mam pojęcia, jaką gramaturę powinna mieć. Tzn. wiem, jaką bym chciała, ale nie wiem, jaka to gramatura. A nie chciałabym kupić zbyt cienkiej (mam 20 metrów takiej bylejakiej, co to byle wietrzyk ją podwiewa, ale też nie pamiętam, jaką ma gramaturę).
Czy 50 będzie dobra?

30g to taka zimowo wiosenna wiec 50 to typowo zimowa, grubsza