Gosia, ano mam Specjalnie ich nie podcinałam, ale regularnie podczas wichur same spadają. Jutro sprawdzę jak to wygląda. Zaraz zobaczę czy mam jakieś fotki, jak nie to dopstrykam
Ania, to uff, bo już nie wiem co pstrykać, żeby ludzi nie zamęczyć
Wow, jakie piękne! Wielkie i dorodne moje jednak takie nie są. Dzięki, zawsze jakiś pogląd będę miała bo jutro przychodzi gość do podcinania. Chciałam też trochę korony przyciąć żeby wiosna tak nie smiecily. Ale tylko trochę żeby nie straciły "figury"
Gosia, podcinaj, ale różnicy w śmieceniu to bym nie oczekiwała
Co do pogody, to u mnie też cały dzień siąpiło, dopiero późnym popołudniem trochę słońca było. Do kitu, bo lubię słoneczną jesień.
No właśnie ja też, obawiam się tylko że prędzej śnieg u mnie spadnie niż słońce wroci Tutaj taki zgnily ten klimat. Więcej deszczu i chmur niż słonecznej aury