Agata, dziękuję!

Mój ślubny ma to do siebie, że czego by się nie tknął, to mu od razu wychodzi. Ja odwrotnie haha;D
Byłam właśnie połazić po ogrodzie, leje oczywiście bez przerwy. Obserwacje klonowe są takie, że Fireglow cały sezon żywo czerwony (czerwień o krwisto-ceglastym odcieniu), a Bloodgood cały sezon bordowy (czyli bez szału), za to teraz Fireglow już praktycznie goły, a Bloodgood płonie jaskrawą czerwienią i nie stracił jeszcze ani jednego listka.
Na klonie strzępiastokorym coraz więcej listków przebarwionych, a ambrowiec robi się żółty. Miłorząb wciąż zielony, bez zmian

Do kitu.