Iza lubujesz się w klonach od zawsze czy to zasługa projektu ze tyle ich masz? piękne są... znalazłam miejsce u siebie na dwa: koreańskiego i shirasawy
i to chyba nie chorujące drzewa?

Iza, dzięki za zaproszenie
A klony to faktycznie wybiorę większe. Już się naczekalam aż inne rośliny mi urosły i znowu " w pieluchach" się zagrzebac nie chce

Ania, u mnie są dobre warunki na klony, świetlisty cień i bardzo je lubię. Szkoda, że miejsca już nie mam na więcej. No, może jeden jeszcze gdzieś się zmieści, jak azalie wiosną wyeksmituję.
Nie chorują zupełnie, jedynie drugi Sango Kaku trochę grymasił krótko po zakupie, ale potem się ogarnął.
Kupuj, kupuj! U mnie było trochę problemów ze zdobyciem Shirasawy, ale dla chcącego nic trudnego

No to dla ciekawości Ci powiem, że przed chwilą zadzwoniłam do szkółki w moich okolicach spytać czy mają Shirasawe...no więc maja...ok 90 cm wysoki, nie szczepiony, za 350 zl !! Szok!!

właśnei tylko tego cienia u mnie jeszcze brak..choć miejsca które wybrałam kiedyś będą zacienione to niewiem czy do tej pory klony dadzą radę..

pokazuj nam je częściej

U mnie widziałam za 340 taki mojego wzrostu. No są drogie jak diabli te Shirasawy, niestety Jeśli będziesz znała termin przyjazdu to mogę wcześniej zrobić zwiad w okolicy, wiem gdzie były w tym roku. Warto polować, bo jest naprawdę piękny.