Jola aż poleciałam sprawdzić gdzie ja ją mam, no i wychodzi że w starym ogrodzie to i owszem ale w tym to nie posiadam.
Ja mam szczególne warunki glebowo wodne bo że glina to jedno ale druga sprawa to bardzo wysoki stan wody gruntowej( wędkarze już oto zadbali|).

U mnie sadzce rosna jak opetane w pelnym sloncu ale w ciezkim i mokrym czarnoziemie, nie jest to glina. Ciekawe jak beda rosly po przesadzeniu pod brzoze.

Niestety plecy mi dzis trachly przy potknieciu i jak do jutra nie przejdzie to guzik porobie w ten weekend. wrrr, zla jestem na siebie, ze zamiast patrzec pod nogi bujam w oblokach.

Wszystkiego dobrego, dziewczyny!

I wrzucam parę fotek z czarodziejskiego ogrodu Aprila

No wiesz, łyso jeszcze i smutno. No i komórką na szybko, by ci sprawić przyjemność

Taaak, łyso i smutno... Aż mi się łza w oku zakręciła...
Jolka, ja Cię uduszę!

Mrokaśka, no właśnie! Farmazony ten April wygaduje takie, że mi kitka dęba staje!;D

April, zatęskniłam, latem trzeba się spotkać.

mrokasia napisał(a)

Taaak, łyso i smutno... Aż mi się łza w oku zakręciła...
Jolka, ja Cię uduszę!

Będziesz miała szansę w czwartek albo piątek

U ciebie będzie szybciej ładnie niż u mnie. U mnie każda roślina to logistyczne, skomplikowane przedsięwzięcie. Ale to nic, mam czas.

UrsaMaior napisał(a)

April, zatęskniłam, latem trzeba się spotkać.

KONIECZNIE
Ja też tęsknię za tymi naszymi pogaduchami