Beatko, podglądałam u ciebie, że niedaleko
Gdzieś 45 km mam do Ciebie. Niestety szkółki nie są w twoim kierunku, tam nie znam żadnej.
Sprawdzone szkółki mam w kierunku Starogardu: Frank, Zblewo i Starogard Gdański Wczoraj byliśmy we wszystkich trzech. teraz już wiem, gdzie warto po co jechać. A i w Czarnej Wodzie jest fajna szkółka, tam irgę na nodze kupiliśmy i wrzosy:
Jeżeli nie uda się doprowadzić do porządku trawy za domem, to niestety trzeba będzie pomyśleć o zdjęciu darni i dołożeniu nowej dobrej ziemi
Na to jednak daję sobie jeszcze trochę czasu
U Ciebie dopiero widać, jaka to różnica
Miłego tygodnia
Joasiu, fotek jest masa, segreguję je miesiącami. Ale chwilowo e-Muś jest w domu, to mniej czasu na wszystko, a wrzesień w szkole, to też wariactwo. Będzie jeszcze czas na Przed i Po
A ty Joasiu w swoim ogródku już nic nie zmieniaj. Masz pięknie. Chciałabym już tak mieć, ale wiem, ze to dopiero za 2-3 lata. Ale się cieszę, bo bynajmniej moje rabatki uporządkowane, teraz niech sobie rośnie, a w przyszłym roku się okaże, czy nasadzenia słuszne zrobiłam.
Czekam u mnie na połączenie kosaćców i szałwii w przyszłym roku, rosną jedno za drugim. W tym roku o porze kwitnięcia kosaćców trafiłam na forum, wtedy zaczęłam fotografować ogród.
O Czarnej Wodzie to słyszałam chyba nie daleko. Ja jeżdżę czasami do Koronowa ale do Starogardu to chyba nie tak daleko bo koleżanka dojeżdża tam do pracy. A swoją drogą do Ciebie nie daleko , rzut beretem
Agnieszko, to naprawdę wielka różnica. Ale to też zależy, jaką masz strukturę gleby. Sama glina źle, piasek źle, ...
Zobacz, zdjęcie wyżej, też jest stara trawa, aż mnie ręce świerzbią, aby zdjąć darń i nawieźć lepszej ziemi. Ale na drugi rok dopiero dam radę.
Dziś moja sąsiadka zaprosiła mnie, abym zrobiła fotki z jej okna (widok z góry). No to ładny widok ma na nasz taras poczciwa kobieta. Nic, tylko pijąc kawę pomachać i zaprosić sąsiadkę
Trzeba w przyszłości pomyśleć o drzewach. Ale jest tak mało miejsca, że przed płotem by się przydało. tylko tu nikt tak nie robi. Popukaliby się sąsiedzi w czoło chyba. Buuuu...
Beatko, chyba nie, to już Oli się pytaj. Odwiedzamy się na wątkach. Trzymam dla Oli sadzonki winobluszczu i przymiotna i chyba jej podwiozę raz, jak znajdę trochę czasu.