Aniu, od kilku dni zaglądam do rosarium i chyba mnie skusiłaś. Tak sobie myślałam, że jak pojadę do szkółki, to wybiorę i będę miała od razu, ale muszę czekać do soboty, bo nie mam prawka, a autem jeździ eMuś i pojedziemy najwcześniej w sobotę. Więc może jednak zamówię w rosarium, będę miała to, co wybiorę i opisują gatunki i nazwy.
Sąsiadkę pozdrowię, a zasłużyłaś sobie pięknym ogrodem i pięknym wnętrzem. Tyle ciepła płynie od ciebie, jak piszesz, jak innym radzisz...
Wiem, że naprawdę Aneta jesteś, ale mówią na Ciebie Ana, albo Ania, więc żeby było śmieszniej powiem ci, że moja córcia ma na imię Ania. Hi, hi .
A Chopin jest biały i go na ogrodowisku pełno i bardzo mi się podoba, szczególnie, jak Danusia posadziła go z lawendą i żółtą różą:
Żeby nie było, są to zdjęcia ogródka "Ani z zielonego wzgórza". Potem jeszcze Danusia pokazała ten projekcik w pojedynczych pytaniach o projektowaniu ...
Doniu, dziękuję. Pokażę całość, jak już róże dosadzę.
Ana ma rację, chyba pół ogrodowiska teraz siedzi, bo po raz pierwszy przy wgrywaniu zdjęć serwer mi się zawiesił. Musiałam najpierw wysłać to, co wgrałam, a dopiero potem edytować.
Pozdrawiam więc nocną porą i Dobranoc wszystkim życzę.
A ja mówię dzień dobry
Ładny ten Chopin w zestawieniu z lawendą,. Pomysł Any z poszukaniem róż w rosarium uważam za bardzo dobry, warto poczekać Miłego dnia Iwonko
Dzień Dobry
Właśnie się obudziłam i uświadomiłam sobie, że mam dziś duuuużo czasu. Na planowanie i na ogródek. Więc zajrzę dziś do rosarium, potem podam wam moje typy, może mi coś doradzicie?
Ana, a ty jak lubisz, aby do Ciebie mówić?
Bo widzisz, mama na mnie mówiła Iwonka, bo byłam najmłodszym dzieckiem po latach, oczkiem w głowie. I bardzo sie do tego przyzwyczaiłam, czułam się wtedy, jakby ktoś nadal się mną opiekował, był tym mądrzejszym, starszym. Teraz, jak rodziców juz nie mam, to tu na forum nawet to lubię. Przypomina mi to te dobre, młodsze lata, kiedy człowiek nie musiał sam nosić odpowiedzialności za siebie.
W pracy postrzegana jestem za osobę pewną siebie, radzącą innym i wspierającą i tam mówią mi po prostu Iwona. I dziwnie by mi było, gdyby mówili inaczej. W rodzinie też mówią mi Iwona...
A twoja mama mówi tak do ciebie, abyś nadal mogła być jej oczkiem w głowie.
Kiedy moja mama już chorowała i nie wszystko było rzeczywistością, zapominała osoby i słowa. Ale mnie wołała zawsze po imieniu: Iwonka. Imion braci zapomniała, zapomniała, jak dzieci mają na imię ... Tylko moje imię słychać było w nocy...
Rozczuliłam się. Smutno mi. Dziś jest wieczorem Msza za mamę, minął rok, jak odeszła, a ja nadal nie posprzątałam jej rzeczy ... Odeszła 3 lipca w nocy w urodziny swojej mamy...
Witam u mnie. Wczoraj było już późno, głupio mi było odpisywać o 2 w nocy, więc piszę rankiem.
Dziękuję Dajano, za głębsze dodanie sentencji do filmu... poczuć, a nie tylko obejrzeć. Muszę to zapamiętać dla moich dzieciaków. Święte słowa.
Zajrzałam do Ciebie i tam się też przywitałam. Masz piękny ogródek.