Małgosiu, każdy robi, jak uważa z tym ściółkowaniem, są różne szkoły.
Przesadzałam jesienią moje Rh, mają zwarty system korzeniowy, więc nie było problemem tak pokryć rabatę korą, by pod nimi jej nie kłaść. Tak robię, bo Bogdzia tak radzi. Zaczynała od młodych egzemplarzy, nabierała doświadczenia, obserwowała roślinki, wyciągnęła wnioski z obserwacji. Odkąd nie ściółkuje korą, jej rododendrony nie chorują. Młode egzemplarze też ma. Kamyczki by były faktycznie zabójcze.