Dzień dobry Katka
Lepiej na gołą ziemię bo jeśli chwasty kwitnące już z nasionami to będziesz mieć kompost z ich nasiennikami i potem podsypując kompostem rolśiny czy dając go do dołków rozsiewasz sobie te chwaściska.Pamiętaj by takich chwastów nie dawać na pryzmę.Ja w ogóle nie rzucam tam żadnych chwastów,wędrują do kubła.
Miłej niedzieli

Anulko, czyli głównie skoszona trawa, liście i resztki żarcia niegotowanego i nieimportowanego ?

katiaxx napisał(a)

Anulko, czyli głównie skoszona trawa, liście i resztki żarcia niegotowanego i nieimportowanego ?

Jeśli mogę się wmieszać w dyskusję na temat kompostu.
Należy unikać skórek z cytrusów, bananów, surowego mięska i chwaściorów.

Kompostuję obierki ze zdrowych warzyw i owoców (oprócz tych,które wymieniła Ewa),wrzucam też torebki od herbaty,fusy od kawy,skoszoną trawę,skorupki jajek,pocięte kwiaty i liście (oczywiście bez oznak chorób grzybowych,nie wrzucaj liści orzecha i dębu.Nie wrzucaj resztek żywności ugotowanej,mięsa (to też wymieniała Ewa),tłuszczu bo przyciągną gryzonie,muchy.Ja chwastów nie rzucam,idą do kontenera bo nie wiem czy czasami nie sieją się już i perzu czasami nie rzucaj - kłączy.Przesypuj warstwy ziemią,szybciej zajdzie proces kompostowania,użyj też starterów kompostowych i co jakiś czas pryzmę niech mąż przerzuci do "góry nogami".Pryzma musi być cały czas wilgotna,najlepiej jakby stała w jakimś zacienionym miejscu.

Ja wrzucam na kompost drobne chwasty z pielenia, ale tylko te młode, bez kwitnienia i nasionek i unikam tych, które od kłączy się rozmnażają. Np, jak podcinam dzikie wino, które z maleńkiej gałązki może się rozrosnąć, to wyrzucam do worka na śmieci BIO, albo zostawiam, aby uschło.
Nie jestem też pewna, czy można wyrzucać obierki ziemniaków w dużych ilościach? Kiedyś słyszałam, że trochę tak, ale jak mam obierki z 5 kilo ziemniaków naraz, to się waham, aby tak codziennie wyrzucać.
Sąsiadka ma króliki, ostatnio poprosiłam, żeby nie wywoziła na pole odpadów (sianko z klatki razem z odchodami ), tylko na mój kompostownik. Przykryłam trawą skoszoną i naprawdę nic nie śmierdziało.
Mam już za mało miejsca na zrobionym z drągów kompoście, więc zrobiliśmy drugą pryzmę, tak bez obrzeża i wyrzucamy. Co jakiś czas podlewamy, aby było tam wilgotno.
edit: A dlaczego skórek od bananów nie można wyrzucać? Przecież tam jest potas i ktoś nawet pisał, żeby taką skórkę ze względu na zawartość potasu pod róże podłożyć?

Katiaxx:
Tutaj jest artykuł Danusi na temat kompostu: https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/9-kompost-w-ogrodzie-czyli-wszystko-co-organiczne-nie-zmarnuje-sie
a tutaj wątek poświęcony kompostowaniu: https://www.ogrodowisko.pl/watek/459-kompost-kompostowanie-i-kompostowniki?page=2
Tam dowiesz się więcej. Polecam

Iwk4 napisał(a)

Kiedyś słyszałam, że trochę tak, ale jak mam obierki z 5 kilo ziemniaków naraz, to się waham, aby tak codziennie wyrzucać.



A dlaczego skórek od bananów nie można wyrzucać? Przecież tam jest potas i ktoś nawet pisał, żeby taką skórkę ze względu na zawartość potasu pod róże podłożyć?

Na jakie okazje obierasz 5 kg ziemniaków

ja kiedyś wspomniałam przy Panu który ma szkółkę o tej skórce, Pan jest mistrzem marketingu oraz wzorcowym handlarzem nie ma targu żeby nie pokłócił się z jakimś klientem no więc gdy wspomniałam o tej skórce popatrzył na mnie z dużą dozą pogardy, pokiwał głową z powątpiewaniem i wymamrotał pod nosem " ciemnogród"
takie jest podejście do klienta

Z tymi bananami to może chodzi o to że psikane, przecież zerwane zielone niedojrzałe, płynęło statkiem z pół roku nieźle tam jest nawalone różnych takich z dłuuuugimi wzorami chemicznymi

Może masz rację Kasiu z tymi skórkami, że dlatego.

A te obierki?
Ciągle nas przy stole dużo. Dzieciaki już duże (4), więc więcej potrzebują i e-Muś i ja i jakiś kawaler córci na obiad zawita, w weekend to już norma. Czasami w tygodniu nas mniej

to macie wesoło