sylwia_slomczewska napisał(a)

Witaj, przepięknie w Twoim ogrodzie nie do wiary, że to ten sam co rok temu.
Ciężka praca się opłaciła, a sąsiedzi jak się nie znają to niech cicho siedzą, ze mnie też moi się podśmiechują, ale się im podoba, a u Toich zwyczajna zazdrość przemawia. Będę zaglądać i zapraszam, do mnie. Inny styl, ale może Ci się spodoba.

Sylwia, witaj u mnie. Już odwiedziłam twój wątek, dziękuję za pochwały moich zmian
Sąsiedzi, to dobrzy ludzie. Każdy jednak lubi mieć swój świat i trochę intymności. Nie dziwię się. Dziś np. była krótka wymiana zdań z sąsiadem, po czym zaproponował mi środek na zielsko na bruku, bo widział, że się męczę z zielskiem. Jutro chyba faktycznie muszę znaleźć czas na popryskanie zielska przerastającego kostkę. Nie mam siły wyskrobywać nożykiem każdego źdźbła

jest sposób ekologiczny- ocet załatwi wszystko;

Ala106 napisał(a)

Iwonko, ja Ci powiem idź w ten bluszcz, płot zarośnięte i będzie zielony ekran.
A co z tymi donicami? Nie podoba Ci się kolor, czy chciałabyś coś dosadzić, czy zmiana zupełna, czyli inne roślinki?

Reniu, na bluszcz jestem zdecydowana, bo to dobry pomysł. Mam też w innym miejscu, sam się pnie po murze. Niestety kiedy już był piękny, zmarzł jednej zimy cały, a potem odrósł od korzenia. Zimą jest zielony i to jest atut

A tu uporządkowałam dziś miejsce przy wejściu. Winobluszcz mnie wykończył, jego usuwaniem się zmęczyłam, zostały jakieś głębokie korzenie jeszcze, muszę jeszcze raz podejść do tematu. W zamian na czterech przęsłach posadzę bluszcz. Co ile trzeba go sadzić? Nie wiem, ile potrzebuję sadzonek.
Tu:

i tu:

W donicach brakuje mi czegoś, może traw? Fajna byłaby Vertigo, wiem, ze wszystko pożre, ale jest śliczna. Mogłaby nawet być tam sama. Tylko nie mam obecnie do niej dostępu. Więc coś w zamian ?

frezja napisał(a)

jest sposób ekologiczny- ocet załatwi wszystko;

Ewa, ocet rozcieńczyć?

Iwk4 napisał(a)

Mad, dzięki za wizualizację. Ostatnia fotka - podoba mi się klon. Jaki to ?

To klon Shirasawy.

MAD napisał(a)

To klon Shirasawy.

Dziękuję. Poczytałam sobie o nim

Wreszcie zaczynają kwitnąć

Iwk4 napisał(a)

Ewa, ocet rozcieńczyć?

ja nie rozcieńczam..

U mnie babcia zalewa trawkę w chodniku wrzątkiem też działa, ale wiesz , że jak wyschnie bez wzgl na to czym pryśniesz i tak trzeba wyskrobać, żeby było ładnie.

frezja napisał(a)

ja nie rozcieńczam..

Ok, ciekawa jestem, na jak długo zadziała. Mogę spróbować.