Beatko, fajnie podsumowałaś. Wymarzone ogrody, niepowtarzalne, indywidualne i na miarę każdego z nas. Bo inaczej byłoby nudno.

Już o tym kiedyś pisałam, że jak weszłam na O, chciałam mieć ogród taki sam jak Ana. Chyba żadnej rabaty nie mam takiej samej. Ale nauczyłam się łączyć i komponować roślinki. I przyznam, że najtrudniej z bylinowymi. Zawsze jakiś numer wywiną
Roślinki faktycznie się rozrosły.

Zobacz, jesienią sadziłam gracki do donic:
To ujęcie zrobiłam wtedy z tarasu - wrzesień 2014:
Dziś wygląda to tak - sierpień 2015: