Igłami sosnowymi ściółkuję kwasoluby i powiem wam, że "znikają" błyskawicznie. W każdym bądź razie szybciej niż dębowe i bukowe liście.
W workach dłużej będą się kompostować, bo trudno jest zachować stabilną, zbilansowaną wilgoć i temperaturę. Ja bym te dobroci dała na kompost. I można dodać mączki bazaltowej dla podniesienia ph. Dobrze by było dać warstwę, a na to warstwę obornika i znów liście z igliwiem. Z braku obornika można przesypać warstwą kompostu.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)