
wianek się nie znalazł, nawet kartkę w windzie ktoś zerwał... Trudno, upleciemy nowy
Asia podlewam raz na dwa tygodnie....
Joanka ja tyz, gdybym złapała na gorącym uczynku
I chciałam Wam powiedzieć, że jestem już zupełnie
szajbnięta.... Pojechaliśmy dziś do Teściów na obiad. Miał być relaks

I był - z łopatką w ręku. Jak usiadłam do dłubania tak walnęłam jedna rabatkę przed domem i obsadziłam (muszę jeszcze hosty dokupić) i zaczęłam porządki przy tarasie

Opryskaliśmy z Pawłem róże bo mszyce je pożerały....No normalna to ja nie jestem
A jeszcze dzisiaj wylukałam takie cudo u Teściów

Mnie długo przekonywać nie trzeba gdy ktoś mówi "to weź jak Ci się przyda"