Jeśli chodzi o wianek, to żenada i wstyd straszny. Ręce opadają . Jedynie jest coś w tym, że wianek a nie coś innego...widać jakiś biedny miłośnik sztuki ogrodowej to był....a może niech mu na szczęście ?
Ale latarnia niezwykła, tajemnicza, już ty jej odpowiednio miejsce znajdziesz...
A co do szajby, to jak myślisz co dziś robiłam? Wprowadzałam w czyn sugestie Danki - czyli pędzlem, łopatką, cegiełką a na koniec wynalazłam odmiany róż pod mur...
A miałam groszku nazrywać, ale... nie zdążyłam
Czyli szajba to choroba zakaźna ; )