Gosia jak wyniki?

O matko znowu Kuba jak wyniki pisz, czy lepiej?

Nic nie wiemy.... lekarka o 20 nie miała jeszcze wyników. Próbujemy sie dodzwonic ale nas zrzuca - pewnie ma jakiś nagły przypadek....

Kurcze ale ci ten Kuba choruje,
u mnie 1 miesiąc od grudnia bez choroby!!!
a to za sprawa wizyty u laryngologa, dał nam jakieś krople do nosa z antybiotykiem, no i chyba troche pomoglo, bo u nas fisiek łapie wszystko jak leci bo ma migdały jak śliwki!, a to napędza katar , a to infekcje i od razu zapalenie oskrzeli i tak w kółko, a po tych kroplach jest deczko lepiej,
w lipcu znowu wizyta i decyzja czy tniemy migdały czy dalej leczymy,
ale cos mi się widzi że jak je wytniemy to i z chorobami się pożegnamy,
bo to wszystkie choroby to przez te migdały wielgachne.

No to znów przerąbane..... Ty to masz z tymi chorobami..... może jednak zmiana klimatu potrzebna i napewno coś na odpornosć.... My braliśmy echinacee w syropie ..i pomogło.... Może dlatego tak lubię jeżówki, bo mnie i mojego synusia postawiło na nogi..miałąm dokładnie tak jak Ty.....

Joaska napisał(a)

Kurcze ale ci ten Kuba choruje,
u mnie 1 miesiąc od grudnia bez choroby!!!
a to za sprawa wizyty u laryngologa, dał nam jakieś krople do nosa z antybiotykiem, no i chyba troche pomoglo, bo u nas fisiek łapie wszystko jak leci bo ma migdały jak śliwki!, a to napędza katar , a to infekcje i od razu zapalenie oskrzeli i tak w kółko, a po tych kroplach jest deczko lepiej,
w lipcu znowu wizyta i decyzja czy tniemy migdały czy dalej leczymy,
ale cos mi się widzi że jak je wytniemy to i z chorobami się pożegnamy,
bo to wszystkie choroby to przez te migdały wielgachne.

racja, ciąć , czym szybciej tym lepiej

Gosia jak już będziesz coś wiedziała to napisz

ANo choruje.... my mieliśmy teraz wizyte u laryngologa i mimo, że mowiłam, że Kuba jest od października wiecznie chory to dowiedziałam się, iz nie kwalifikuje się do wycięcia. Mamy wizyte na wrzesień i wtedy zobaczymy.... Ale lekarz chce ewentualnie zastosować sterydy wziewne.... A trzeci migdał ma jak piłke golfową..

Ania ASC ja to pikus ale ten dzieciak co sie nacierpi... Ja tez podawałam Kubie syrop z jeżowki i nic, kupowałam różne herbatki w zielarskim, i nic..... próbowałam chyba wszystkich przepisów babcinych na kaszle, katary, odporność, i nic

Ania Monteverde dam znac jak tylko uda nam sie skontaktować z lekarką.

aha i przepisał nam tez immunotrofinę tez na wzmocnienie odporności,
nie mam opinii na temat tych odpornosciowych lekoów , ale miesiąc bez anytbiotykow i choroby u fiśka to sukces, może tez i dzięki uodparnianiu.

Asia u nas też był miesiąc bez choroby. Normalnie byłam w ciężkim szoku. A po miesiącu wszystko wróciło...