Sebek ojj tacy Goście to skarb normalnie
Filip dokładnie
Basieńko to ligustr... doprowadza mnie do białej gorączki.... nie chce rosnac to to.... jak w tym roku nie "pójdzie" to go wywalam i sadzę graby....
Ania hahahha chyba tak zrobię
Madźenka to ligustr

A Goście już się śmieli, że łopatę na urodziny dostanę drugą
Beata no kanciki bosko wyglądają

Jeszcze jakies 300 km i skończe je robić
Beatko (Beta) dziękuje bardzo

Cieszę się jak dziecko, że tyle roboty zrobione

Najbardziej cieszy mnie warzywnik.... sami chyba 2 tygodnie byśmy go robili
Motylku (pisze tak coby Beat nie pomylić

) mam nadzieje, że będzie się ładnie prezentował

Tyle pracy w niego włożyliśmy, że hej
Madzia ojjj zmienia się

Jak sobie przypomnę jak to wyglądało jeszcze niedawno to sama się dziwię
Ewa i ja życzę Ci takich Gości
Marta hehehhe ano

O rany nie zdążyłabym chyba roślin sadzić
Aga ojjj pracy było

Mój kręgosłup najbardziej to odczuł
Kasia jeszcze pracy przede mną ale cieszy mnie, że rośliny tak szybko rosną

Mam nadzieje, że niedługo będzie już ładnie
Sabinko robiłam

Ich wykonanie jest proste.... bierzesz nóż do kancików (jak masz długa prostą rabatę to i deskę, łatwiej dociąć wtedy przy desce) nacinasz kilka centymetrów trawniczka i to co naciełaś podważasz łopatką. Wyjmujesz, wytrzepujesz ziemię i gotowe
Anita zmieszczą się, zmieszczą

Jak sama robię to też powoli idzie

A na szerszenie uważajcie... myśmy w tamtym roku mieli dwa gniazda tych dziadów
Juliko dzięki!

Te pomysły to wszystko podpatrzone w zeszłym roku w artykułach Danusi

Jednak muszę przyznać, że nie zdawałam sobie sprawy z ogromu pracy jaka nas czeka przy wykonaniu
Magda coś w tym jest

Grzebanie w ziemi po prostu ma moc!
Nieszka hahahhaha no taki warzywniczek wyszedł
Zbyszku przekaże Gościom
Kasia ....a może to i dobrze dla mojego zdrowia, że mnie tam nie ma na stałe

Chyba bym ducha wyzionęła - bo ja nie znoszę jak robota leży