Marto dziękuję. Do twoich widoków bardzo mi daleko, ale mam nadzieje, że pomalutku... Najgorsze jest to, że w sezonie jest tyle roboty w gospodarstwie, że nie zawsze starcza sił i czasu na ogród. A ja sama sierotka się tu rządzę.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
No zachecasz do tego derenia. Tylko wysylkowo nie przysla mi tego co mi się podoba. Chciałbym odrazu wysokie na 3 m i pieniek podkrzesac by nie przeszkadzał przy przechodzeniu. W końcu ma rosnąć na środku działki.
Gosiu zachęcam do derenia bo to naprawdę śliczne i użyteczne drzewko. Choć zapewne będą trudności z nabyciem tak wysokiego. Będę śledzić z ciekawością jakie drzewko u ciebie zamieszka.
Marga bardzo dziękuję.
Agatko ja również mam w planach dokupienie innych odmian, ale na razie muszę ogrodzić teren. Ciekawe jakie odmiany wybierzesz?
Ewo mój dereń jak kupiłam był patyczkiem niewiele ponad metrowym. Kwitł wprawdzie od drugiego roku obficie, ale dopiero w tym roku doczekam się pierwszych owocków. Derenie kousa to perełki, tyle że bardziej wrażliwe. U mnie niestety wygwizdów i muszę stawiać na sprawdzone rośliny, terminatorki.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Czasami się zastanawiam po co człek z motyką na słońce się porywa? Właśnie straciłam 1,5 metrową himalajkę i ponad 2m perukowca (choć ten pewnie odbije od korzenia). I nawet nie mam siły złościć się na zwierzaki. Choć jak pomyślę o "leśniczych" ... Co się dziwić zwierzakom, że podchodzą pod domy jak całe hektary idą pod piły, tną do gołego. Teraz to tylko zysk się chyba liczy "w gospodarce leśnej".
Do tego teka susza, że nawet duże iglaki padają. Pierwszy raz studnia u nas wyschła. Nic tylko dać sobie spokój z tym wszystkim....
Ale ponoć co nas nie zabije to nas wzmocni....
Tak więc poza ogrodzeniem (No. 1.) na pierwszy rzut wysuwa się staw. Trzeba się śpieszyć z łagodzeniem brzegów i sadzeniem roślinek, bo pierwszych lokatorów już ma.
Pozostając w temacie ... (to już nie u mnie)
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Super ze zwierzaki przychodzá, ale takie szkody ,,,
A nie dasz rady ogrodzic się chociaż taką siatką leśną ? To nieduży koszt
Albo chociaż posiać szpaler kukurydzy albo slonecznikow żeby się odczepily od drzewek ?
Kasiu z dwóch stron mogę pociągnąć leśną (no cóż, dojrzałam do tej decyzji). Od drogi muszę dać coś solidniejszego, ze względu na pług i wysokość zasp. Ale czym by nie grodzić to jest ponad 300m, dla mnie to już sumy kosmiczne wychodzą.
I tak już się wszyscy znajomi śmieją, że wszystko przeliczam na słupki ogrodzeniowe.
Słoneczniki sieję co roku dla ptaków, ale w tym ze względu na suszę nie wzeszły. Ale zajączki i tak nie są absolutnie nimi zainteresowane.
To nie tak, że nic nie robię. Baaardzo pomalutku, ale słupków przybywa. W weekend dojdzie kolejnych 8.
I pocieszam się, że to ta najgorsza część ogrodzenia.
Czy zwróciliście kiedyś uwagę jak cudne, prążkowane liście ma rozpław?
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams