mądrości od Muszelki
Krew. Wodę po płukaniu mięsa nie wylewam do zlewu tylko częstuję nią rośliny, mam więc w ogródku wampiry

Krew zawiera m.in. azot i fosfor.
Fusy z kawy. Zawierają: potas, fosfor magnez, miedź i wolno uwalniany azot. Fusami z ekspresu systematycznie ściółkuję kwasolubny (pomagają podtrzymać kwaśne pH gleby). Fusy można rozsypywać w warzywniku (m.in. wpływają na wyższe plony, zatrzymują wodę). Fusy z kawy szczególnie lubią: pomidory, rzodkiewka, marchew. Uwaga! Zapach fusów przyciąga dżdżownice
Stary chleb. Zalewam wodą i odstawiam na kilka dni w ciepłe miejsce (od czasu do czasu mieszam). Sfermentowaną miksturą podlewam rośliny kwasolubne (głównie borówki).
Obornik granulowany. Stosuję różne rodzaje, np. obornikiem owczym zachwycają się jeżówki, za obornikiem końskim przepadają np.: róże, hortensje, azalie.
Gnojówki. To dłuuuugi, osobny temat
Nie jestem „purystką naturalno-nawozową

Do zakwaszania gleby pod kwasoluby używam mineralny nawóz np. siarczan amonu.