Pięknie dziękuję za wizytę i radę. Jeszcze tylko ku pewności spytam, czy ta śliwa to Nigra i czy jest bezpieczna dla kostki, bo o to mój mąż się martwi.
Dzisiaj właśnie otrzymałam Pani książkę i dołączam do pozostałych forumowiczów z gratulacjami i podziękowaniami. Książka wspaniała, przepięknie wydana i będzie inspiracją i ogromną pomocą.
Pozdrawiam cieplutko
Tego nikt nie wie, nawet górale Ja jestem zdania, że wszystko jest dla ludzi. Dom, kostka, ogród- a nie odwrotnie. Dlatego nie można stać się niewolnikiem kostki i zrezygnować z ogrodu, bo kostka będzie zagrożona, a niech będzie
Śliwa to nie buk, czy dąb. Ale jak wielokrotnie powtarzam, realizujmy swoje marzenia, nawet kosztem kostki. Poprawi się a jak nie, to nic.
O jaaaa.... jestem pod wrażeniem.
Widać tutaj potencjał, wiedzę i doświadczenie. Choćbym nie wiem co zrobiła, to bym tego nie osiągnęła.
Jak ja bym się chciała bawić, dopasowywać rośliny, a się boję tego. Mi się wydaje, że jak już wsadzę w ziemię, to już AMEN.