Mirko, jak odwiedzisz mnie latem, to na żywo upewnisz mnie z nazwami róż
Jeżeli chodzi o patyczki, to część się przyjęła. Nie do końca pilnowałam podlewania, więc pewnie dlatego. Nie jestem pewna, czy przeżyją zimę.
Patyczki ewentualnie będę wsadzała przy hortensjach, żeby było gęściej.
To "złoto" to obornik. Gosia na zaprzyjaźnionego rolnika
Tak właśnie myślałam, że jak nie od Kasi, to pewnie od Ciebie mam ten namiar na szkółkę. Naprawdę wspaniałe miejsce.
Fajnie, że się przyjęły skrętniki U mnie fiołki też się dobrze trzymają, ale nie mają jeszcze maluszków.
Przyszłam pochwalić avatarek... a cofałam i cofałam ... z miła chęcią się tak cofało.. Nic tak nie cieszy jak pozytywne zmiany.
I napiszę jak Kasia.. niwaki masz wypasione.. cudnie formowane. Nie znam się na takich formach, ale mi się bardzo podobają.