Robisz tak jak ja też kupuję po kilka co jakiś czas, w tedy nie ma się szoku, a przyjemność jest rozłożona w czasie

Robisz tak jak ja też kupuję po kilka co jakiś czas, w tedy nie ma się szoku, a przyjemność jest rozłożona w czasie

ja robię dokładnie tak samo, choć ja usprawiedliwiam sie przed sobą, że nie jest ze mną jeszcze tak strasznie skoro kupuję po trochę gorzej jak w końcu zbiorę to do kupy

Dzieje się zakupowo wszędzie gdzie nie wejdę Ładne tulipany kupiłaś, oby nie było pomyłek cebulowych
Ja w tym roku jeszcze nie ulegam pokusie, sadzę to co mam ...no chyba że za tydzień na targa h poszlekę sobie
Zdrowiej Ja też dalej osłabiona ale walczę z tym. Wczoraj kolejne okna umyte, dom zaczyna wyglądać za domem

Raczej się nie boję, że padły. I tak czeka je zmiana miejscówy

Mój okres stagnacji ogrodowej sprawił, że mniej więcej już mam plan, co i jak pozmieniać. Powiem w skrócie, że nic nowego w sumie nie wymysliłam, bo będzie rabata z brzozami, a gdzie indziej róże z bylinami... Na razie jednak siły mi brakuje, bo checi mam Może to i lepiej jak widzę że w czwartek ma być u nas znowu 32 st. C i pełne słońce.

Ja kupiłambym nawet więcej, bo cebule tanie są, ale u mnie bez zabezpieczenia nie ma co sadzić, bo nornic wiele, więc to mnie wstrzymuje.


Mariatheresia kwitnie non stop Róże których nie podlewałam są w świetnej formie, te podlewane wężem zaczęły chorować..

Ja generalne porządki robiłam 2 tygodnie temu, a dziś okna już brudne
Szalej, szalej.... Odrobina szaleństwa niekomu nie zaszkodziła

Cudowne ujęcia Reniu, wprost nie mogę się napatrzeć.
Ślicznie wygląda werbena przy marcinkach
W domu jak w ogrodzie prace są syzyfowe ale zaległości jakie mi się nazbierały ciężko ogarnąć w jeden tydzień Wstyd

lepiej raz dobrze wymyślic niż na okrągło kopać