Ona jest na tyle miękka, że boki można wygiąć do góry. Nieraz w sklepie mozna wyhaczyć końcówki takiej siatki za bezcen. W ten sam sposób mozna wykorzystać siatkę budowlaną.
Reniu,jak zdrówko ? lepiej? bo czytam ,że choroba Was dopadła .Mnie dopadł ból kręgosłupa ,bo najpierw obrabiałam ogród u siebie po przyjeździe ,plewienie ,podcinanie ,a teraz 3 dniu u rodziców po 4 godziny.pozdrawiam
Ja miałam taka siatke miekką, którą mozna wyginać. Pisałam już Janie, że zrobiłam takie boki z tej siatki
Ja mam doniczek pod dostatkiem. Części ostatnio się nawet pozbyłam bo już dwa regały miałam full zawalone
Dziekuję Reniu. Już nieco lepiej Dzisiaj pracowałam w pocie czoła i nawet złapałam ciut słońca. A teraz deszcz mi to wszystko podlewa... Obficie Hurra!
Zaczęłam kopanie w "warzyniku"
Cały warzywnik bedzie kwadratem 5x5m - dziś na tapetę poszedł poziomkownik
Całe 5x1m Ściąganie darni nawet poszło dobrze, ale żeby łopatę wbić i wzruszyc ziemię.... masakra
I efekt końcowy....Po prawej , na całej długości będzie ściezka. Na razie zakryłam matą, żeby trawa wygniła. W przysszłym roku pewnie wysypię zmulczowanymi gałązkami. Chyba, że wymyśle coś lepszego.
A tak przy okazji... Czy ktoś wie, od czego zależy owocowanie poziomek? U mnie owocują tylko niektóre, na pewno nie jest to uzależnione od wzrostu, bo nawet takie małe nowe krzaczki z kilkoma listkami już owocują.... Inne mają tylko masę liści... Czemu?
oj robota wre , warzywnik będzie super, najgorsze to chyba ściąganie darni...niestety nie wiem od czego zależy owocowanie poziomek, u mnie owocują na potęgę, nie nadążałam zbierać
Szaleniec Niech uważa bo pająki potrafią dziabnąć i jadem potraktować Mojego kiedyś ugryzł i z wyżeł zaczął się przeistaczać w doga ... nie mój pies - mówię
Czytam, ze już zdrowiejesz, to fajnie. Mnie też przechodzi pomalutku ale powietrze łapię jak rybka bo zatoki cały czas zajęte. Dbaj o siebie.
Kawał roboty poczyniłaś, całkiem spory ten warzywnik szykujesz.