Hej, Śpiochu
Dobrze, że się pojawiłaś Na te drobne zakupki to ja się piszę
Mam nadzieję, że rubekia ładnie Ci skiełkuje. Ja z tęsknoty za tamtą kupiłam rudbekię Cherokee Sunset, bezproblemowo skiełkowała i ładnie rośnie.
Mam nadzieję, że to ostatnie podrygi zimy. Nie jeszcze pada, byleby w maju śnieg nas oszczędził, bo i takie lata pamiętam.
Jakieś zakupy drzewkowe poczyniłam jesienią. Zimą doszłam do wniosku, że muszę zmienić miejsce miłorzębowi. Teraz miałam brać się za piwniczkę, ale muszę to odłożyć co najmniej do jesieni.
Nie mam przekopanych nowych rabat, więc na razie nie będzie szałowych zakupów.
Doniczki zawsze cieczą. Stwierdzam, że narcyzy choć nie w moim ulubionym kolorze, po zimie są jak miód na moje serce