07_Rene
21:56, 06 lis 2014
Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
MONIA -też czekam na weekend, ale nie wiem czy odważę się cokolwiek przesadzać
Przed domem nie jest najgorzej, ale tam z tyłu to nieciekawie, nie jestem wstanie uporządkować tych roslin i sensownie pogrupować... Wiem, że potrzeba cierpliwości, ale czuję niedosyt projektowy, bo ciężko ogarnąć ten misz-masz, który sobie zafundowałam. I teraz zamiast cieszyć się, to gdzie nie spojrzę, to mnie coś irytuje. Co prawda, sadziłam wszystkie roslinki na początku października wg swojej koncepcji, ale już mi się zmieniło. Cóż jestem tylko kobietą
...
Przeryłam wczoraj trochę łącząc dwa kawałki rabaty w całość. Powstał trapez o wymiarach 8mx5mx5m.
Eksmituje tam wszystkie iglaki karłowe i wolnorosnące tj. 2x świerk conika, jodła górska compacta, jodła koreańska silberlock, chojna kanadyjska (o ile przeżyje, bo ją mocno nornice podgryzły w sezonie).
W tym miejscu rosną już: cyprysik groszkowy aurea nana, żywotnikowiec, berberys orange rocket, jałowiec hortsman, jagoda goi, 2x żurawina, jeżówki, barwinek, red baron, języczka pomarańczowa! - czyli bomba jądrowa!
Jakoś tego nie czuję, bo znowu będzie tragicznie nawalone.
No i nie wiem, czy jeszcze można przesadzać iglaki, czy to za duże ryzyko o tej porze?

Przed domem nie jest najgorzej, ale tam z tyłu to nieciekawie, nie jestem wstanie uporządkować tych roslin i sensownie pogrupować... Wiem, że potrzeba cierpliwości, ale czuję niedosyt projektowy, bo ciężko ogarnąć ten misz-masz, który sobie zafundowałam. I teraz zamiast cieszyć się, to gdzie nie spojrzę, to mnie coś irytuje. Co prawda, sadziłam wszystkie roslinki na początku października wg swojej koncepcji, ale już mi się zmieniło. Cóż jestem tylko kobietą

Przeryłam wczoraj trochę łącząc dwa kawałki rabaty w całość. Powstał trapez o wymiarach 8mx5mx5m.

W tym miejscu rosną już: cyprysik groszkowy aurea nana, żywotnikowiec, berberys orange rocket, jałowiec hortsman, jagoda goi, 2x żurawina, jeżówki, barwinek, red baron, języczka pomarańczowa! - czyli bomba jądrowa!

Jakoś tego nie czuję, bo znowu będzie tragicznie nawalone.
No i nie wiem, czy jeszcze można przesadzać iglaki, czy to za duże ryzyko o tej porze?
____________________
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy