Czytałam o Twoich rozważaniach nt bodziszków. Mam kilkanaście gatunków, jednak na piwniczkę będą najlepsze korzeniaste, nic im nie przeszkadza. Zadarnią wszystko Łatwe do usuwania, jeśli będą zbyt ekspansywne. Z pozostałymi różnie bywa Pozdrawiam.
Renia rabaty już zauważalne i uważam , że powinnaś często focić szersze kadry , żeby mieć porównanie ile co urosło
Tylipany , że nie równo za to dłużej kolor będzie
Stożek bukszpanowy psiknij nawozem dolistnym i zobaczysz jak wystrzeli
Po dosadzeniu kilku iglaków, coś widać Ciągle robię jakieś poprawki, przesadzam pojedyncze rośliny. Mam plan dosadzenia konkretnych roślin, w konkretne miejsce, czekam na ukorzenienie hortensji No i mam plan na lekkie poszerzenie rabat Ale albo rabaty, albo piwniczka....
Marudzenie to taka nasza narodowa cecha.. Bo za zimno, za ciepło... ciągle coś nie tak.... Czasami mi się u mnie podoba, a czasami nie - zależy od humoru
Ostatnio nawet myślałam, że biorąc pod uwagę nakład pracy przy zrywaniu darni pod te rabaty i przekopywanie coś już jest Teraz tylko dopracować i ulepszyć
Też mieszkam w mieście, ale małym. Tak się złożyło, że moja ulica ślepa, za mną tylko kilku sąsiadów mieszka i koniec...
Tulipany Roccoca przypadły mi do gustu. Widać je z daleka
Inne się ociągają, bo ostatnio mało słońca.
Dziękuję za opinię. Nie wiem do końca czy bodziszki to dobry wybór na piwniczkę. Wczoraj zajrzałam do Ciebie i przepadła.... Moje klimaty masz u siebie
Kadry focę, ale nie zawsze pokazuje
Stożek już nawoziłam Na razie trochę krzywy jest, cięzko się go tnie, bo nożyce zacinają się przy grubszych gałązkach. Muszę wszystkie te grube wyciąć nieco niżej - Toszka tak radziła
Miło mi. Powoli doszłam do tego, że pasują tu wszystkie wiejskie rośliny typu łubin
Współczuję...
Póki ogrodzenia nie mamy to obkaszamy brzegi za naszą działką, ale nie będę przecież kosić wszystkiego... Czekam aż tuje urosną, może będzie lepiej.
Reniu,moja sunia była taka sama ,ja sadziłam ona wyciągała ,M się śmiał ,że ma w domu dwie ogrodniczki ,z sąsiadem mam to samo ,twój chodź kosi dwa razy w roku ,mój kosił raz i to nie całą ,w tamtym roku a wcześniej 2009 pamiętam ,bo wtedy kupiliśmy działkę .Dobra decyzja co do bodziszka ,nawet zimą ,dość atrakcyjny .Polecam jeszcze ubiorek (chodź czasem lubi podmarznąć ,ale pojedyncze gałązki ,na obwódkę może Zawciąg ,po 3 zł kupisz i to i to w Jaworniku.
Była? To już jest nie masz?
Co do zamiłowania psa - taki potencjał zawsze można wykorzystać i nauczyć go wkładania do koszyka albo przynoszenia narzędzi Ale kopanie w doniczkach jest dosyć uciążliwe. Nie biorę ich żeby go nauczyć, że nie wolno tego robić, ale szybki jest Czasem ledwo co się obejrzę i już za późno
Z bodziszkiem będę chyba próbować tym co mam. Na razie wszystko dalej na etapie rozważania/planowania
Reniu ,sunia dalej z nami ,po prostu wyrosła z tego psocenia ,wiesz co jeszcze robiła ,chodziła i urywała łebki kwiatowe kwiatom ,ma jeszcze dwa minusy ,kładzie się na rabatach ,ma swoje ulubione i sikanie na trawniku .