Moni
jeżówkę dotychczas siałam do gruntu lub wysiewały się same. Nie miałam weny na sianie do doniczek - mogłyby paść od niepodlewania, w gruncie były u mnie bezpieczniejsze. I tak robiłam dotychczas. Przenoszę siewki w miejsca, gdzie chcę, żeby rosły. Kwitną w następnym roku po posianiu i następnych.
Biała jeżówka jest dużo oporniejsza w takich działaniach. Nie mam odmianowych.

Moni
jeżówkę dotychczas siałam do gruntu lub wysiewały się same. Nie miałam weny na sianie do doniczek - mogłyby paść od niepodlewania, w gruncie były u mnie bezpieczniejsze. I tak robiłam dotychczas. Przenoszę siewki w miejsca, gdzie chcę, żeby rosły. Kwitną w następnym roku po posianiu i następnych.
Biała jeżówka jest dużo oporniejsza w takich działaniach. Nie mam odmianowych.

Ja posiałam w tym roku jeżówkę z nasion które zebrałam chyba w lutym - więc były przemrożone - pięknie mi wzeszły, popikowałam i mam w doniczkach po jednej sadzonce ładnie przyrastają - posadzę je nie spiesząc się jak dobrze się ukorzenią - to moje dotychczasowe doświadczenie - jak będzie z kwitnieniem nie wiem ale na pewno będę trąbić

Filomena ułudka zaklepana

pozdrawiam

Jasnota biała, bluszczyk kurdybanek, pokrzywy i gwiazdnica rosną u mnie wszędzie jako chwast. A tu proszę, można jej jeść
Pisz jeszcze Filomeno, bo robi się coraz ciekawiej

Ja posiałam w tym roku jeżówkę z nasion które zebrałam chyba w lutym - więc były przemrożone - pięknie mi wzeszły, popikowałam i mam w doniczkach po jednej sadzonce ładnie przyrastają - posadzę je nie spiesząc się jak dobrze się ukorzenią - to moje dotychczasowe doświadczenie - jak będzie z kwitnieniem nie wiem ale na pewno będę trąbić

Filomena ułudka zaklepana

pozdrawiam

Nie siałam do doniczek, przeniosłam te co się wysiały. Mam nadzieję, że trochę podrosną i wtedy dam je tam gdzie będzie im najlepiej
Mam tylko te purpurowe i białe, obie cudne

Ale fajnie u Ciebie. Nie zawsze jeszcze rozróżniam dzikie rośliny, boję się zrywać aby nie zrobić błędu. Chętnie bym spróbowała wykorzystywać je w kuchni. Pozdrawiam ciepło