dziękuję za słowa wsparcia - na szczęście po powrocie do domu nie odkryliśmy innych szkód poza tymi, o których wiedzieliśmy.
Trampolinę trzeba było rozkręcić, nadaje się już tylko na części zamienne.
Ale chyba możemy się cieszyć, że nic gorszego się nie stało.
Sąsiad, po 60-ce, który mieszka od zawsze w naszej miejscowości, powiedział mi dziś, że jeszcze nigdy nie przeżył czegoś podobnego.
Dobrze, że nas nie było, bo obawiam się, że strach i trauma pozostałyby na długo, a o stratach szybko zapomnimy.
____________________
Tu ma być ogród :)