chodziło mi o to, że w takiej roboczej przestrzeni jaką jest warzywnik łatwo "przynieść" ziemię z nasionami chwastów na żwirek i tak mogą się rozpanoszyc. tak mi się wydaje.
A jeszcze odnośnie tematu skrzyń na warzywa, przekleję tekst, który Przemek (Gardener27) napisał u Iwonki:
"Torf do uprawy warzyw się nie nadaje Skrzynie najlepiej wypełnić kompostem Jeśli nie dysponujesz taką ilośćią ziemi proponuję wykorzystać ziemię rodzimą z domieszką własnego kompostu W sprzadaży jest również dostępna specjalna ziemia do uprawy warzyw Jej skład jest inny od tej kwiatowej Cena może zniechęcić ale warto pare worków zakupić i tym samym wzbogacić podłoże, warzywa się odwdzięczą Nie zapominajmy również o nawozach organicznych Obornik to podstawa, oczywiście przekompostowany W sprzedaży są również dostępne suche granulaty różnego pochodzenia Polecam
Skrzynie tak jak u Ciebie nie muszą być wysokie Warzywa korzystają z ok 20 cm ziemi
Drewno powinno być zabezpieczone impregnatem z każdej strony a od środka zaizolowane np. folią kubelkową
Drenaż jest istotny ale też nie przesadzajmy Te skrzynie nie mają dna więc cały nadmiar wody idzie do ziemi
Na dnie każdej skrzyni powinna być bariera przeciw gryzoniom i kretom np. metalowa siatka pokryta izolacią by nie korowowała z drobnym oczkiem Plastikowe siatki nie powstrzymają gryzoni tylko krety
Skrzynie można modyfikować pod wzgledem różnych potrzeb
Na wiosnę podnosimy je o połowę do góry na bloczkach, przykrywany folią i robi nam sie inspekt
Jeśli w skrzyniach uprawiasz kapustne na brzegach montujesz stelaż i przykrywasz siatką by bielinki się do środka nie dostały
Sąsiedztwo, kalednarz biodynamiczny, ekologia a rzeczywistość
Dobre i złe sąsiedztwo Odsyłam do artykułu Stosuję u siebie i polecam
Kalendarz biodynamiczny Na to trzeba mieć sporo czasu i dużą wiedzę Przy moim areale nie byłem w stanie tego poprawnie wcielić w życie Może Tobie się uda jeśli się zdecydujesz
Wszystkiego próbowałem Ekologia jest dla mnie bardzo ważna Stosuję różnego rodzaju gnójowki, napary i naturalne opryski Oczywiście są skuteczne ale wolniej działają i trzeba zabiegi powtarzać bardzo często Najciężej jest z uprawą ogórków bez osłon Po jednym deszczu całe poletko może paść w ciągu paru dni Jeśli moje sposoby ratowania przed zarazą zawadzą przyznaję się bez bicia sięgam po miedzian który jest dopuszczalny w ekologicznych uprawach Żal patrzeć jak to co wyhodowało się z nasionka umiera na oczach jeszcze przed wydaniem plonu Mnóstwo jest ekologicznych przepisów na odstraszanie/ zwalczanie szkodników i likwidację chorób grzybowych ale dziś tego tematu nie zdążę poruszyć"
a może, ustawić skrzynie na krawężnikach takich stosowanych na obrzeża kostki brukowej?
U mnie jednak chyba będzie pomiędzy skrzyniami kamień, na spód dam matę szkółkarską, żeby chwasty nie przerosły, a jeśli już coś wyjdzie, to zawsze można akcję palnikiem zrobić
A ja już poczytałam u Ciebie, porady na ten sam temat i do siebie przeniosłam, żeby też mieć wszystko w jednym miejscu
Mam nadzieję, że Przemek zły nie będzie, ale tyle napisał dobrych rad, że trzeba to szeroko rozpropagować
tego się nie uniknie, a u mnie dodatkowo jakieś nasiona na pewno przywieje z sąsiedniej działki, która na razie jest jednym wielkim zachwaszonym nieużytkiem
W zasadzie nie ma znaczenia czy stona na kostce,na betonie... byle nie na ziemi. Palnika jeszvze nie uzywalam ale slyszalam o jego skutecznosci.tez bede przed domkiem robila nawierzchnie z kruszywa ale mam nadzieje bardzo gruba
też tak chyba zrobię.
Między skrzyniami mata szkółkarska, a na nią kamień, skrzynie postawione na krawężnikach betonowych, na spodzie skrzyń metalowa i plastikowa siatka przeciw gryzoniom i kretom dalej warstwa tektury, czy skoszonej trawy, potem kompost, ewentualnie kompost wymieszany z ziemią rodzimą.
Chciałabym tam mieć również nawadnianie w postaci taśmy kroplującej ewentualnie kroplowników.
masz rację, myślę tylko nad takim rozwiązaniem, które da się zrobić szybko, prosto i w miarę niskim kosztem.
Beton u mnie odpada bo eM na pewno się na to porywał nie będzie.