plan musi być, a z realizacji to przyjdzie się rozliczać na koniec roku, to co ode mnie będzie zależało postaram się zrealizować, a te punkty, w których muszę liczyć na eMa lub jakiegoś wykonawcę nie do końca pewne.
Mimo, że przyszłam na forum w dobrym momencie to błedów się nie ustrzegłam, gust też mi się zdążył zmienić, chybą z tą łopatą nie szybko mi się przyjdzie rozstać
O tak "szychy" wpadają i pomagają, cóż bym bez nich zrobiła
No byłoby fajnie, tylko czemu ten Poznań tak daleko... wiesz, że jeszcze nigdy tam nie byłam?
No ale chyba nie w tym roku, dzień później zaczynam z córką 2 tygodniową rehabilitację na Ceglanej.
Aż sobie prześledziłam zeszłoroczną relację zdjęciową z Gardenii, ciemierniki były cudne.
Marzenka, a czy Ty każdego, którego kupisz na przedwiośniu do donicy potem wsadzasz do ogródka na stałe, powiedzmy w kwietniu?