Dziękuję. Już z górki...

Aniu, po powrocie sprawdzę dla pewności, ale wydaje mi się, że młode listeczki kopytnika są takie owłosione. Cos mi się kolebie po głowie, ze eM się nim - tym meszkiem - zachwycał onegdaj, jak go odkrył. Ale sprawdzę i dam znać.
Pokaż zdjęcie swojego kopytnika.

Dlaczego, skoro mieszkasz na pograniczu Mazur i Warmii, mogłabyś napisać: "Podlasie moja miłość?" Korzenie podlaskie masz?

Bardzo proszę sprawdź. Poczekam. Bo ja tym meszkiem jestem rozczarowana. Kiedyś widziałam kilka kilometrów od mojego miejsca zamieszkania kępę dziko rosnącego kopytnika - dorosłej rośliny i jestem pewna, że były liście gładkie. Byłam nim wtedy zachwycona. Ale później już jej tam nie znalazłam bo pościnali zakrzaczenia i wyginęła bezpowrotnie.
Tak. Korzenie podlaskie. Marzę o powrocie na Podlasie.
Zdjęcie kopytnika zrobię jutro bo na razie boję się jeszcze wychodzić na podwórko po długim chorowaniu.

Obiecane zdjęcie kopytnika.Lepszych zdjęć nie zrobię, niestety.



Ten meszek to mnie straaasznie drażni... nawet go nieco widać.

A tu tulipany, które miały być tylko białe i inne zupełnie w kształcie(takie wyciągnięte kielichy) a są? właśnie takie:
Te miały być pełne białe. Dobrze, że choć są białe, ale kształtem nie zachwycają.

Barwinki, które są niezawodne:

I magnolie gwiaździste, które tym razem nie zawiodły:
biała

różowa

ziele napisał(a)

Obiecane zdjęcie kopytnika.Lepszych zdjęć nie zrobię, niestety.



Ten meszek to mnie straaasznie drażni... nawet go nieco widać.

Glaczego Cię drażni? Za bardzo sie przyglądasz To kopytnik pospolity, taki jak mój. Odwróć oczęta od niego na jakiś czas, taki delikatny meszek mają młode listki, potem będzie Pani zadowolona

A, to poczekam na dorosłe liście. Dziekuję. Myślałam, że to jakiś cudak a nie pospolity, którym miał być.

Widzę działasz ostro
Podoba mi się ta cegła dzieląca rabaty