No i proszę, oto dowód, że mrówki rozsiewają przylaszczki.
Siewka tej rośliny znaleziona dwa metry od miejsca gdzie posadziłam grupę przylaszczek:

Witaj Aniu ---- przejrzałam wątek I przyznam że nie dokładnie czytałam ale wiem że masz duży ogród że sama ukorzeniasz rośliny .powiem Ci że ukorzenione rośliny u siebie dają dużo radości a przedewszystkim nie chorują .Moje cisy I buksy nigdy nie chorowały I nie mam z nimi żadnego kłopotu , raczej one ze mną bo je przesadzam I tnę Pozdrawiam będę zaglądać

Zawitka, Twój tytuł wątku odzwierciedla dokładnie to co czułam 2 lata temu. Trafiłam na Ogrodowisko i dało mi to niesamowitego "kopa".
Względy ekonomiczne są przyczyną tego że rozmnażam roślinki; ale zgadzam się z Tobą, że są zdrowsze. Moje buksiki nie chorują, chociaż w miejscach narażonych na wysuszjący wiatr wymarzło kilka. Cisy, które ukorzeniłam w ubiegłym roku dają nadzieję, że będę miała ich więcej w ogrodzie
Zaglądaj, zapraszam serdecznie...i wpraszam się do Twojego ogrodu.

ziele napisał(a)

Łany wiosennych cebulic rosną nie dalej niż 10 metrów od mojej posesji.

Ale wiosną zapachniało
Pięknie tu u Ciebie!

Pozdrawiam!

Dziękuję

ziele napisał(a)

Wspomnienie jesieni...

Pięknie!
Te zawilce muszę dopisać do listy chciejstw

Koniecznie zapisz. Zapewniam, że są bezproblemowe. Też sobie dokupię inne odmiany w tym roku.

Kwitnące krzewy w moim ogrodzie.

Dereń jadalny:


Kwitnąca jeszcze kalina wonna:

Ależ u Ciebie piękna wiosna
która to część mazur takie piękności posiada?

Agatek napisał(a)

Ależ u Ciebie piękna wiosna
która to część mazur takie piękności posiada?

Na granicy Warmii i Mazur ale już Mazury
Ale ja bym mogła napisać: Podlasie moja miłość.