Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Tam, gdzie jeże mówią dobranoc.

Pokaż wątki Pokaż posty

Tam, gdzie jeże mówią dobranoc.

Kasya 22:20, 04 lut 2015


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 41746
Waldku, jakie sa wg ciebie niezbedne narzedzia, oprocz kosiarki, dla posiadacza małego trawnika ?
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
siakowa 09:31, 05 lut 2015


Dołączył: 23 lip 2014
Posty: 17658
sie przyszlam w końcu przywitac i pochylic czoła przed taką wiedząpozdrawiam
____________________
Małymi krokami bo własnymi ręcami... :) *** Wizytówka
waldek727 21:43, 06 lut 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Viola napisała:

Ach, jak się cieszę, że znalazłam Twój wątek A tytuł wątku przedni , nie podejrzewałam Cię o taki romantyzm

Witaj Violu.
Mnie też bardzo podoba się tytuł mojego wątku. Jest przeuroczy.
Bez kobiet nie byłoby w mężczyznach romantyzmu. Jeden go ma w sobie mniej, drugi więcej. Ja zaliczam się do tej drugiej grupy i kobiety zawsze mogą otrzymać ode mnie kwiaty w najmniej oczekiwanej chwili i miejscu. Nie mówiąc już o śniadaniu do łóżka.

ewakatowice napisała:

Witam się i ja…
Żyć zgodnie z naturą to nie jest takie proste, ba. To wręcz skąplikowane, żyjemy zbyt szybko, czesto idziemy na skróty a matka natura mimo szczodrości jaką nas obdarowuje nie zawsze jest cierpliwa na nasz eksperymenty nie zawsze chętna i łaskawa na to co niesie dostatek… cywilizacja XXI wieku. Trudno rezygnować z dostępnych środków, które wymagają tak mało od nas samych, szybki rezultat owszem… lecz co zostawimy po sobie?

Cieszę się, że jesteś, że pomagasz i próbujesz nakierować.
Trzeba zrozumieć by iść tą DROGA … BY być.


Cześć Ewa!
Masz rację, że życie w zgodzie z naturą nie jest takie proste. Dotyczy to przede wszystkim dużych aglomeracji. Niestety ten pośpiech zwany nieraz ,,wyścigiem szczurów" fundujemy sobie sami. Ja od dłuższego już czasu staram się żyć nieco wolniej i dostrzegać to, co dzieje się wokół mnie. Nie związane z naturą lecz z człowiekiem, a nawet rzekłbym z małym człowieczkiem, było moje dzisiejsze uczestnictwo w koncercie charytatywnym na rzecz 5-cio letniej Liwii.
Liwia od wakacji jest pacjentką szpitala onkologicznego dla dzieci. Wyobraź sobie, że pomimo tego, iż koncert był zorganizowany w przedszkolu, to nas dorosłych ludzi była tylko garstka.
A co powiedział kiedyś Louis Lavelle?
Trzeba istnieć dla drugiego człowieka,
aby móc istnieć dla samego siebie"

Pozdrawiam.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
waldek727 22:18, 06 lut 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Pszczelarnia napisała:
Zdecydowanie podoba mi się tytuł wątku, podejście do ogrodnictwa, dusza podlaska i poczucie humoru ogrodnika.


Ewuniu.
Twoja wizyta w moim wątku to szczególne wyróżnienie.
Uwielbiam Twój ogród, jego otoczenie, wspaniałą architekturę, no i Twoje opowieści o nim. Szkoda, że w Polsce takich miejsc jest już nie wiele. Twój ogród to dla mnie skarb natury pod opieką człowieka. Mógłbym tak zachwycać się nim jeszcze długo, ale mam go na co dzień tutaj i mogę zawsze do niego powracać.

roza170855 napisała:

Witam się również, zainteresowała mnie ekologia na działce i chętnie z niej korzystam, ale wielu rzeczy nie wiedziałam. Pozdrawiam będe wpadać czesto

Witaj Różo, różyczko!
Ja też kiedyś wielu rzeczy nie wiedziałem, a teraz nie mogę wyjść z podziwu jaki piękny i bogaty świat może być zawarty również w naszych ogrodach. To bogactwo fauny i flory tak mnie pochłonęło, iż dopiero teraz wiem na czym polega życie i piękno ogrodów. Dziwnie to brzmi jak mówię, że mogę sobie porozmawiać w ciszy z ptakami, jeżami, ropuchami czy jaszczurkami, ale taka jest prawda. Nawet trzmiele bez żadnych obaw zakładają swoje gniazda w sąsiedztwie ludzi. Im to nie przeszkadza, a mnie tym bardziej.
Pozdrawiam.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
waldek727 12:32, 07 lut 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Magda_ napisała:
Witaj Waldku Ja widzę, że jesteś posiadaczem dojrzałego, wygłaskanego ogrodu
To bardzo fajne jak mężczyźni interesują się roślinami. Ile lat ma ten bluszcz na zdjęciu za Tobą?

Witaj Madziu.
Eeee tam zaraz wygłaskany. To złudzenie optyczne. Jest w nim trochę trzydziestoparoletnich nasadzeń, ale i ja go przystosowuję do nowych realiów życia. Modernizację zacząłem i to bardzo ostro od wzbogacania gleby w próchnicę i przywracania w niej życia. Aby rośliny pokazały na co je stać, jej struktura powinna być zbliżona do gleb leśnych.
Ja myślę Magdo, że ogrodnictwo, kulinaria i wychowanie małych ludzi to zajęcia czysto męskie, tak więc uważam, że moje zainteresowania poszły w dobrym kierunku.

gardney napisała:
Waldku! I ja się przywitam z Tobą, dopiero dziś mi mignęło że masz w stopce link do wątku. Bardzo się cieszę, że go założyłeś. Będziemy mogli podziwiać Twoje wspaniałe rośliny. Już chyba pisałam kiedyś że są niesamowite. Powojniki mnie powalają na kolana. Gratuluję efektów Twojej cierpliwej pracy, jesteś moim wzorem ogrodnika idealnego będę zaglądać choć nie zawsze pisać ale mam nadzieję dużo się od Ciebie nauczyć! Pozdrawiam! Czekam na dużą porcję wiedzy ogrodniczej!

Witam w swoim wątku także drugą sympatyczną Magdę.
Madziu. Ja staram się w swoim życiu twardo stąpać po ziemi, a Ty mi tak słodzisz.
No dobra. Zgadzam się przyjmować od Ciebie tyle pochwał tylko dlatego, iż potrafiłem zainteresować Cię ogrodami które żyją w zgodzie z naturą. To prawda, że rośliny w ogrodach organicznych wyglądają nieco inaczej, ponieważ ich struktury nie są zdeformowane nawozami mineralnymi czy też chemicznymi opryskami. Powojniki u mnie są jeszcze młode, ale mam nadzieję, że niedługo będę mógł się pochwalić ich bujnym kwitnieniem, gdyż czują się w mojej próchniczej glebie jak ryba w wodzie.
Pozdrawiam.

____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
rozark 17:01, 07 lut 2015


Dołączył: 27 paź 2014
Posty: 6325
waldek727 napisał(a)
Viola napisała:

Bez kobiet nie byłoby w mężczyznach romantyzmu. Jeden go ma w sobie mniej, drugi więcej. Ja zaliczam się do tej drugiej grupy i kobiety zawsze mogą otrzymać ode mnie kwiaty w najmniej oczekiwanej chwili i miejscu. Nie mówiąc już o śniadaniu do łóżka.


Pozdrawiam.


Waldku,

A ty nie masz brata bliźniaka? hi, hi dodam wolnego
Znam jedną chętną romantyczkę co się odwzajemni śniadankami do łóżka
____________________
pozdrowionka
kosolka 17:17, 07 lut 2015


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
Renia

Waldku, cudne te Twoje powojniki!!!
____________________
Ola Kosolkowa pasja
Viola 20:09, 07 lut 2015


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
No wiecie co!? Co tu się wyrabia
____________________
Viola Pomóżcie wyczarować mi ogród
waldek727 20:34, 07 lut 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
AgnieszkaW napisała:

Geosmina - muszę zapamiętać tę nazwę. Ciekawe, czy któryś ze współczesnych ogrodników/rolników wie, jak pachnie ziemia (a co dopiero jak smakuje. Ja wiem"). Od wiosny azofoska out z mojego ogrodu, tylko dolomit, kompost, ewentualnie troszkę granulowanego obornika pod róże i warzywa. Będzie dobrze? Pozdrawiam Waldku

Agnieszko.
Nie do końca tak. Rośliny które budowały do tej pory swoje struktury na bazie sztucznych nawozów, nie mogą raptem przejść tylko na nawożenie organiczne. To jest często wynikiem niepowodzeń i powrotu do chemii. Przez okres przynajmniej dwóch lat trzeba stopniowo ograniczać nawożenie mineralne zastępując je coraz to większymi dawkami nawozów organicznych. Natomiast biopreparaty zawierające pożyteczne bakterie i grzyby, powinny zagościć w ogrodzie w pierwszym roku przynajmniej sześć razy w trakcie całego sezonu wegetacyjnego roślin.

Agnieszka_B napisała:
Mój dom i ogród powstał na terenie, który przez kilkadziesiąt lat był polem uprawnym . Z tego co mi wiadomo pan uprawiający ta ziemię wkładał dużo serca w to co robił. Kiedy umarł rodzina podzieliła grunt na cztery działki budowlane i sprzedała je . Do dzisiaj wdowa po nim opowiada mi historie dot. ekologicznego podejścia jej męża. Niewątpliwie zapach mojej ziemi zawdzięczam temu człowiekowi. No i mamie, która kieruje się dewizą : gnojówki , gnojówki i jeszcze raz kompost .
Biorąc pod uwagę to co piszesz, to zupełnie niepotrzebnie lałam nawozy. Szkoda kasy. A pokrzyw, mniszka i skrzypu dookoła pełno i całkowicie bezpłatnie .

Może Agnieszko przy tej okazji nawiążę do odbioru wizualnego ogrodu. W tej chwili można tak zagospodarować ogród, że nikt z osób niewtajemniczonych nawet się nie domyśli, iż w ogrodzie są produkowane gnojówki zwierzęce, a gleba zasilana jest własnym kompostem. Ja mam dwustu litrowe beczki schowane pod ziemią, a dwa kompostowniki okrywa piękna japońska winorośl.

Vitis coignetiae.


Poza tym w sklepach są do nabycia schludne plastikowe pojemniki które na pewno nie będą szpecić ogrodu. Widziałem kompostowniki nadające ogrodowi jeszcze dodatkowego uroku. Były to duże koszyki splecione z wikliny.
Danusia swoim pięknym ogrodem przyciągnęła masę osób chcących wzorować się na Jej pomysłach. Inspiracja w tym przypadku jest jak najbardziej na miejscu. Dziwi jednak fakt, że mało kto Ją pyta o tajemnice która jest skryta w tym ogrodzie. Ja ten skarb widziałem, trzymałem w dłoniach a nawet delektowałem się jego zapachem. Rośliny owszem są tam piękne i zdrowe, ale czy ich urok zawarty jest w nazwach.
Wątpię.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
waldek727 20:37, 07 lut 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Viola napisał(a)
No wiecie co!? Co tu się wyrabia

Panowie podają Paniom śniadanie do łóżka.
To tak w ramach romantyzmu.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies