To pomyśl Marta w takich sytuacjach o mnie.
Ja takiej dużej nóżki, ani dwóch lewych rączek nie mam.
Nigdy nie próbowałem wkładać korony na głowę i teraz bez żadnych obaw mogę stąpać po nierównym gruncie. Wiem, że we dwoje łatwiej jest związać koniec z końcem, ale jak się chce i potrafi, to można zrobić węzeł jedną ręką.
Reniu.
Ja dużo podróżuję. Nieraz w domu jestem gościem i nie mogę sobie pozwolić na dłuższe przebywanie w kuchni. Wtedy muszę przygotować sobie coś na szybko i sięgam po placuszki, naleśniki, kopytka czy spaghetti. Na okrągło ryb też nie mogę jeść.