Dorota123
13:18, 06 maj 2020
Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Ten trawnik to ja bym z zamkniętymi oczami brała do siebie, jest cudowny.
Przy studni musiałam usunąć wszystkie rośliny i posiałam trawkę. Podlewałam co dzień, no i radość.... pojawiają się wschody. Trawka rośnie, wraz z moim zadowoleniem. I co? Odwiedza ten mój świeżutki kawałek trawniczka kilka razy dziennie kret. Załamka
Może jakieś skuteczne porady na tą krecią robotę masz, bo ryją mi w całym ogrodzie. Do tej pory w tym roku nie wchodziły na trawnik, trzymały się rabat.
Przy studni musiałam usunąć wszystkie rośliny i posiałam trawkę. Podlewałam co dzień, no i radość.... pojawiają się wschody. Trawka rośnie, wraz z moim zadowoleniem. I co? Odwiedza ten mój świeżutki kawałek trawniczka kilka razy dziennie kret. Załamka

Może jakieś skuteczne porady na tą krecią robotę masz, bo ryją mi w całym ogrodzie. Do tej pory w tym roku nie wchodziły na trawnik, trzymały się rabat.