Potrzebuję pomocy. W zamyśle męża, miał powstać mur. Pomysł podobał mi się o tyle, że od strony sąsiadów, zabudowania gospodarcze wygladają przepięknie, bo zbudowane z cegły (zabudowania stare). Widziałam w tym sens, dopóki mur miał nawiazywać wyglądem do tych zabudowań. Cena powaliła nas na kolana (delikatnie mówiąc). Mąż zaczął się łamać, ale wstałam z kolan i potupałam głośno nogami, bo albo dobrze, albo wcale. Zaczęły się bowiem budowlano-cenowe kompromisy w stylu otynkowany tańszy mur. Tupałam dość głośno i będzie zwykła siatka z podmurówką. Potrzebuję jednakowoż żywopłotu . To strona, gdzie słonko operuje cały dzień.
Zdjęć poszukuję, a dziwnym stanem rzeczy, okazuje się, że jak ognia unikałam robienia zdjęc temu fragmentowi. Dobra, spróbuję z tym, co mam

Widać stodołę sasiada:

cd.
nie patrzcie na basen proszę





To ok. 20m, od pola do domu, dalej nie, bo roboty budowlane będą. Ale to co zaznaczyłam, mogę już, niech rośnie

Graby?

No tak kombinuję z grabami Aniu . Taka była pierwsza moja myśl. Teraz mi się irga błyszcząca przyplątała

Niezaleznie od decyzji "nasadzeniowej", w przyszły piatek przyjeżdża pan z kopareczką zebrać humus i zrobic miejsce na płot. Jeśli nie będzie dzikiej zimnej zimy, powstanie płot. A, no i przyjedzie w sobotę tona gówienka .

Tej irgi nie znam, nie wiem Graby bardzo mi się podobają, ale zrezygnowałam z nich u siebie, bo nie dam rady, żeby tak pięknie ciągle wyglądały, chyba z cisami będzie mi łatwiej.
Wygooglowałam sobie tę irgę i fajnie się przebarwia, ale ciekawe jak szybko rośnie?

Zimy ma nie być na razie, prace można prowadzić

Z tym "rośnięciem" Aniu, to zagadka o tyle, że czytam dość różniące się informacje. I dotyczące grabów (żywopłotu) i irgi. Myślę, że jednak decydują warunki glebowe, i co tam dobrego mają pod korzonkami. Toteż nauczona smutnym doświadczeniem, nie zamierzam sadzić "już". Przygotuję glebę (na tyle, na ile się da) i jesienią w przyszłym roku zamierzam sadzić to coś żywopłotowe .

No te jeszcze masz czas do namysłu i pewnie dobrze wybierzesz

Graby zrzucają liście na zimę- żywopłot wygląda wtedy tak zdjęcie z listopada



Buki trzymają liście aż do momentu, kiedy wypuszczają nowe. Wyglada to tak. zdjęcia ze stycznia i kwietnia



Obie rośliny wymagają podobnych warunków siedliskowych. Buk jest wrażliwy na podtopienia.Przy sadzeniu najtańszych sadzonek, jaki taki efekt jest po 4-5 latach.

Żywopłotów z irgi nie widziałam. O jakiej myślałaś?
Edit: Doczytałam, że błyszcząca. Ona szybko rośnie, ale bardziej na boki niż w górę. U mnie ma po 4 latach 2 metry wysokości i ze 3 średnicy.

Viva (ogród na piasku) ma u siebie żywopłot z berberysu .
A teraz napiszę pragmatycznie.
Tam można spokojnie posadzić też żywopłot ze zwykłego ligustru lub śnieguliczki. Odpowiednio cięty będzie bardzo fajnie wyglądał. Znając Ciebie, z pewnością będziesz tam robić rabatę. Będzie zielone tło bez nadmiernych kosztów.
Podczas budowy, mimo ostrego pilnowania budżetu, kosztorys rozminął się nam z rzeczywistością o jakieś 20%.
Przyszedł mi do głowy jeszcze jeden pomysł.
A może by tak dać tam żywopłot nieformowany, czyli niecięty z posadzonych grupami krzewów i niewielkich drzewek? Będzie pasował do okolicy i do stylu zagospodarowania działki.
Jeśli masz ochotę to poczytaj. Bardzo sobie ceniłam to, co pisała Elfir.
Żywopłot nieformowany

Dziękuję Haniu. Masz rację, to ma być li i tylko żywopłot, a przed nim rabaty. Bukowy wykluczyłam, czytając wątek o żywopłotach lisciastych, bo ma wieksze wymagania jednak. Choc żadne zalewanie u mnie mu nie grozi. I grabowy i bukowy potrzebują czasu, a ja go mam coraz mniej, jakby nie patrzeć .
O ligstrze starałam się zapomnieć w sensie szlachetno-ogrodowym . I chciałam szlachetnie. Ale przyznaję bez bicia, że o nim tez myślałam. Co prawda widzę wszędzie koszmarki żywopłotowo-ligustrowe, ale ostatnio widziałam cięty i pilnowany i wygląda naprawdę dobrze.