Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Komendówka

Komendówka

Gruszka_na_w... 22:42, 17 maj 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
roma2 napisał(a)
Moja siostra najukochańsza w szale odchwaszczania wywaliła dwie! Po nocy z czołówką na łbie odnalazł mąż na kupie chwastów jedną. Bo norałam po ciemnioku szukając w rozpaczy . Moja wina! Paluchem trzeba pokazywać i już!


U mnie eM kosą spalinową uszkodził młode drzewka w sadzie. Wyszło na dobre- zamiast problematycznych jabłonek mam śliwy i wiśnie.
Powodzenia w reanimacji.
Udanego weekendu życzę!
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
roma2 22:52, 17 maj 2018


Dołączył: 28 sie 2014
Posty: 2983
Kosą splinową mąż wyciął krwawniki odmianowe, bo wg Niego wyglądały jak chwast. Mało tego, po dzisiejszy dzień twierdzi, że ja tam kazałam kosić. Kosą spalinową szwagier w zeszłym roku wykosił w pień żurawinę, która zdążyła już zawiązać owoce. Straty jak się okazuje muszą być. To takie popierdułki. I choć żal, to tragedii nie ma. Ale drzew zawsze szkoda.
____________________
Komendówka
Toszka 22:56, 17 maj 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Roma, a może tabliczki z nazwami trzeba postawić? Zobaczą tabliczkę i ręka im zadrży?
Przy takich ogrodowych pomocnikach i ich wpadkach to nawet trudno się wściekać - oni przecież w dobrej wierze pomagają jak mogą.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
roma2 23:09, 17 maj 2018


Dołączył: 28 sie 2014
Posty: 2983
Tabliczki !!! Wiem, że to żart! Przy takich ogrodowych pomocnikach nie da się wściekać. No, chyba, że to własny mąż. Na Niego się wściekam. Na siostrę i szwagra się wściekam krótko, bo faktycznie starają się pomóc. Ja to się czasem dziwię nawet, że im się chce przyjeżdżać na chwilkę i od razu barć się do roboty ( ). Mówią, że uwielbiają tam być... I co zrobisz? Paluchem pokażę na następny raz dokładnie. I już!
____________________
Komendówka
Pszczelarnia 23:15, 17 maj 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
roma2 napisał(a)
Kosą splinową mąż wyciął krwawniki odmianowe, bo wg Niego wyglądały jak chwast. Mało tego, po dzisiejszy dzień twierdzi, że ja tam kazałam kosić. Kosą spalinową szwagier w zeszłym roku wykosił w pień żurawinę, która zdążyła już zawiązać owoce. Straty jak się okazuje muszą być. To takie popierdułki. I choć żal, to tragedii nie ma. Ale drzew zawsze szkoda.


To normalka u mnie. Siostra boi się pielić, odkąd mi bodziszki spod grabów wypieliła ("miały być graby opielone, mówiła "a nie coś innego"), ojciec boi się ciąć, druga siostra w ogóle się gleby nie ima. Mama - najbardziej doświadczona, tawlinę zlikwidowała na amen, bo myślała, że to akacja odrasta, teściowa zaś mi chwasty zostawiła, bo ja "lubię naturę".

Nic to. Nie ma co się smucić, trzeba dostrzec lepszą stronę tych zdarzeń.

Nic nowego nie napisałam w sprawie płotu zielonego ale coś tam jest dla Ciebie.



____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Toszka 23:20, 17 maj 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Żart, żartem z tymi tabliczkami, ale powaznie mówiąc czasami oznakowanie jest przydatne.Ja np. czesto wbijam koło siewek lub innych liliputków pałeczki (do chińszczyzny).Na ich płaskiej części markerem mozna nazwę zapisac Te pałeczki (drewniane) nie są może długowieczne, ale tanie i zawsze zwracają uwagę, że coś rosnie co chwastem nie jest.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
roma2 23:40, 17 maj 2018


Dołączył: 28 sie 2014
Posty: 2983
Toszko kochana, ja mam tam taki zapierdziel i kołowrotek jak przyjadę, że te pałeczki w pośpiechu zdążę sama poprzestawiać i zdeptać. I na kogo zwalę ? Ciągle doskwiera mi najbardziej ten brak czasu. Stąd te moje nerwowe poczynania. Nigdy, jak tak sobie myślę, nie zdarzyło mi się zrobić tego co zaplanowałam jadąc na działkę. Tyle miejsc woła, że ciągle się miotam. Tu chwaściory, tu brzozy pożerane przez to coś co zwija im listki, jakiś pierniczony tutkarz, czy coś, tu nornice, tu karczownik, tu jak się okazuje opuchlaki wpierniczają łubin, tu grab do tej pory śliczny zaczyna mieć zrudziałe listki...
____________________
Komendówka
roma2 23:40, 17 maj 2018


Dołączył: 28 sie 2014
Posty: 2983
Dubelkiem wszystkich pozdrawiam. Coś mi szwankuje i nie mogę wrzucic zdjęć.
Pszczółko dziekuję.
____________________
Komendówka
sylwia_slomc... 23:53, 17 maj 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86005
Ja nauczona po tym jak mi em sosnę czarną skosił razem z trawą, wbijam przy każdej roślinie przynajmniej tyczkę bambusową lub z miscanta giganteusa, teraz mam tak oznakowane ciski i lilaki EM już nie ma wytłumaczenia
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Katkak 05:32, 18 maj 2018


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Romciu brzeziniak już ładnie widoczny. To już jest brzeziniak, a nie przydzły brzeziniak.
____________________
Kaśka - Moja bajka *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies