Mira104 dziękuję. Tu faktycznie spokojnie. Mała wioseczka, parę domków i parę staruszków (łącznie z nami)
Mam do oddania sadzonki brzózek prosto ze szkółki leśnej. Sąsiad usłyszał kiedyś, ze planuję zagajnik brzozowy. Jest leśnikiem i właśnie dziś sobie o mnie przypomniał! Ale to małe sadzonki i zwykłych brzóz. Na razie nie ma na nie chętnych. Jutro zadołuję i będę myśleć co dalej.

HA! Nadejszła wiekopomna chwila!
Moja szumnie mówiąc "metamorfoza"

tak było w 2013:

2014:





i 2015:

i ciągle 2015:

Roma a jakbyś posadziła tak np 5 -6 brzóz koło siebie, a pomiędzy nimi trawy, zioła, maki pełne Ładnie by to wyglądało zobacz na to

http://www.ogrodowisko.pl/watek/1324-w-ogrodzie-u-aguniady?page=5
http://www.ogrodowisko.pl/watek/674-any-ogrod-maly-czyli-wygrana-walka-z-ugorem?page=1746

W tę sobotę reszta siania trawy i sadzenie zagajniczka brzózkowego.

Mira cudne!!! W moim założeniu ten fragment czyli zagajnik ma mi ułatwić życie. Nie mam funduszy na szaleństwa, a przede wszystkim zdaję sobie sprawę, że z czasem coraz mniej sił na ogród będzie. Zaganik będzie obsadzony na brzegach, a w środku koszonko dwa razy w roku. Nie wiem czy to dobry pomysł, ale jak przypomnę sobie, że narzekałam, że 17 arów to wypierdek, a nie działka, to sama z siebie się śmieję. Może będzie inaczej gdy tam zamieszkam, ale robota dwa razy w miesiącu to porażka!

To tak jak ja obsadzam boki, a środek trawa. Ja np. trawę ozdobna to kupiłam nasiona i wysiałam do doniczki, a jak już były fajne źdźbła to do ogrodu. Moja kostrzewa sina kosztowała mnie ok 2,5 zł sipa też tak jakoś. Kochana jakbyśmy miały kupę kasy to projektant zaprojektuje, ogrodnicy wykonają, a my leżymy i pijemy kawkę Ja zamieniłam 4 ary na 13, chociaż wcześniej myślałam, że działka to tak 25 arów min. Teraz mówię do męża i się śmieję, że wcześniej to 1-2 dni i było wszystko zrobione łącznie z chodnikiem przed domem, a teraz- masakra. A myślałaś Roma o trawie z mikrokonieczyną? Ja się zastanawiam nad nią coraz poważniej.