Hihi, trafiło na panią (czyli mnie), co bada warunki pracy . Na działce prywatnej, jesli jestem właścicielem i pracownikiem w jednej osobie, nie ma pojęcia "warunki pracy" , a co dopiero ciężkiej
Ewuś dziękuję, to ciągle plany. Miotam się, bo mąż nie ma wątpliwości. Na szczęście zrozumiał po wielu latach, że nie będzie miał zielonego dachu jak na obrazkach z Norwegii
Kleszcza współczuję...z psem łatwiej, bo wystarczy kleszcza do weta (mądrego weta) zawieźć i badania kleszcza robią...w przypadku ludzi to tak nie działa...wyśmieją, tak jak znajomą (neurologa) wyśmiano, kiedy z kleszczem zgłosiła się do lekarza
Perovskii nie wolno dawać kompostu i nic poza piaskiem i dolomitem - czym mniej tym lepiej. U mnie sieje się na potęgę, a rosnie na wyniesionej rabacie i zycia łatwego nie ma bo z korzeniami cisów musi walczyć. Sieje się tylko tam, gdzie ma sucho i słońce.
Nie poddawaj się i próbuj z Perowskią.
Cisy w drugiej połowie marca przytnij.
Ściąga podesłana pomoże wybrać ci rosliny na dach, zwłaszcza, że jak zwrócisz uwagę to niektóre potrzebują chłodu...a na dachu raczej gorąc będzie.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
No miałam robić .Ale sobie zakupiłam roślinki, u mnie piachowisko, także wilgoć nie zabije. Będę zdawać relację wiosną, co tam na dachu się dzieje. Nie chcę na zimę, bo się bojam Choć nie jestem tak do końca pewna, bo jak przyjdzie taka wiosna jak w tym roku, to znów będzie dupka. Bo będzie gorąc. Gdzie się nie odwrócisz Kochana, tam tyłek z tyłu. Ryzyk-fizyk.
W Opolu, nie ma problemu ze zbadaniem kleszcza. Ale ja go za późno dojrzałam, wredotę pierniczoną. Coś mnie tam pobolewało, ale menda jakaś wyjątkowo mała musiała się wkłuć, bo po trzech dniach!!!!rozpoznała kleczsza córa, bo mędziłam, że boli pod kolanem. Wyjęła mi suchcia . Suchcia nie da się zbadać.Nie wiem co mi tam zapodał. Zbadam się i bedę się ewentualnie martwić. I leczyć.
Wracam do ogrodu , perovskia powinna u mnie rosnąc jak marzenie , ale pada. Dostaje dolomit i wsio. Chyba mnie nie lubi . Zakupiłam trzy, posadziłam trzy. Zobaczę co się ostanie