Romciu - Rybciu Jeszcze raz ściskam i przesyłam same dobroci. Obyście wszyscy byli zdrowi, a chłopaczki rosły jak trawka na wiosnę
(a ja jutro...)

Babciu najfajniejszych blizniat, buziole przesylam Juz niedlugo zrobi sie cieplo...takze ten tego...dziecioczki do ogrodu...Bo takie fotki najpiekniejsze sommm

Romciu, domyślam się jak Ci teraz ciężko. Masz tyle osób, o które trzeba się martwić i o które trzeba się troszczyć. Dobrze, że chociaż tę siostrę masz w pobliżu. Dbaj o siebie. To piekielnie stresująca sytuacja. Współczuję Ci. Mogę tylko tyle. Niestety.

Dziękuję. Wszykim z Ogrodowiska, że piszecie, że się wspieracie, że się śmiejecie, że jesteście. Haniu Gruszko Kochana dziękuję. Ciężko było, jest jakby jeszcze ciężej. Nie ma to jak niemoc. Psyche wysiada czasami. Ale poczytam Was i pooglądam te zacne zakupy czy ogrodowe pomysły i jakoś jaśniej się robi na tym durnym świecie. Niezwykle mocna jest siła dobrych myśli, od dobrych i życzliwych osób. Powinnam już spać, bo za dwie godziny i kolejną jedną, może pół, będe musiała wstać po raz nie wiem który. Trzymacie sie Kochani! Dbajcie o siebie!

Zdrówka dla małych i tych dużych.
Ciężkie czasy dla nas wszystkich nastały. Jesteś dzielną i taką pozostań!

OOOOooo! Czytam, żeś spadła o jedno pokolenie w dół Jak tam Babciowanie?

Romus no znow przepadlas

Dziękuję za wieści. Bardzo się martwiłam o Ciebie. Mocno ściskam.

Romciu, ściskam gorąco Ciebie i całą Twoją bandę Odzywaj się czasem, choćby tak jak teraz, żebyśmy wiedzieli, że jest dobrze.

Teraz to ja się martwię jak czytam ostatni wpis i Hani wpisy