Czytam, że i Twój Kubuś choruje...

Ucałuj go!
W moich okolicach panuje taka grypa, że niektóre przedszkola nawet zamykają na kilkanaście dni bo prawie wszystkie dzieci się pochorowały. W szpitalach nie ma odwiedzin itd. Tak uważałam na małego a i tak coś załapał. Normalnie ręce załamać można. Ja też ledwo oddycham. Jak dożyję do rana to będzie dobrze

Stipę masz piękną! Za rok chyba też wysieję i pobawię się z tymi dziesiątkami doniczek na parapetach.
Spokojnej nocki!